Włoskie dekrety i polskie spory z mądrością mnichów w tle.
Nie tylko Polacy specjalizują się w nocnych głosowaniach. W poniedziałkowy wieczór przegłosowano we Włoszech drugi dekret o bezpieczeństwie. Już kilka dni przed jego uchwaleniem rozpętała się dyskusja, w której podważano jego sens i wskazywano na niebezpieczeństwa, jakie rodzi jego wejście w życie. Komentarze, jakie pojawiły się już po głosowaniu były jeszcze bardziej radykalne.
Jednym z pierwszych był artykuł, zamieszczony na stronach katolickiego dziennika Avvenire. Vincenzo Spagnolo wskazywał w nim, że tak naprawdę nie chodzi o bezpieczeństwo, ale o narzędzie, pozwalające uderzyć w ratujące imigrantów na Morzu Śródziemnym organizacje pozarządowe. Śledzący problematykę pamiętają ataki z czasów kampanii wyborczej, gdy liderzy Ligi i Ruchu Pięciu Gwiazd w akcjach ratunkowych widzieli wspieranie handlu ludźmi. Pierwszy dekret problemu do końca nie rozwiązywał, gdyż włoskie sądy po kilkakroć umarzały postępowania gdy udowodniono, że na statkach handlarzy ludźmi nie ma. Stąd w nowym dekrecie odebrano im uprawnienia decyzyjne i przekazano podległej ministrowi spraw wewnętrznych (jest nim lider Ligi Matteo Salvini) prokuraturze. I to właśnie ten punkt, a nie astronomiczne kary, jakie prokuratora może nakładać na kapitanów statków (łącznie z ich konfiskatą), budzi najwięcej kontrowersji. Niektórzy mówią wprost: odebranie władzy sądom i przekazanie ich prokuraturze oznacza koniec demokracji we Włoszech.
Ripamonti: "#decretosicurezzabis pagina buia della storia democratica dell'Italia".
— Centro Astalli (@CentroAstalli) 6 sierpnia 2019
Allarme del Centro Astalli:https://t.co/78nQ8FcyZV pic.twitter.com/etX7mMn6xV
Były także komentarze, naznaczone dużymi emocjami. W jednym z nich życzono głosującym za dekretem senatorom, by każdej nocy budzili się słysząc wołanie o ratunek kobiet, mężczyzn i dzieci, tonących w morskich falach.
Pikanterii całej historii dodaje wypowiedź wspomnianego ministra spraw wewnętrznych, dla którego wynik głosowania był prezentem Matki Bożej dla Włochów. Polityk odwołał się do objawień w Medjugorie, ale dla Włochów, a dla Rzymian w szczególności, poniedziałek był rocznicą poświęcenia Bazyliki Matki Bożej Większej, gdzie w sposób szczególny czczony jest wizerunek Maryi zwany Salus Populi Romani. Na reakcję środowisk katolickich nie trzeba było długo czekać.
Redaktor naczelny Civiltà Cattolica zamieścił na Twitterze grafikę, na której ubrana w kamizelkę ratunkową Matka Boża wyciąga ręce wołając o pomoc. Grafika została opatrzona komentarzem: „Nadszedł czas oporu ludzkiej i religijnej cywilizacji”.
Sicurezza bis, il Direttore di Civiltà Cattolica: 'Resistenza' | https://t.co/38aU7YRvqJ https://t.co/WRrHKsRnoJ
— Antonio Spadaro (@antoniospadaro) 6 sierpnia 2019
Założyciel Wspólnoty Bose był jeszcze bardziej radykalny:
"Jest różnica między grzesznikami i zachowującymi się nieludzko; jest różnica między nie potrafiącymi przestrzegać Ewangelii i tymi, którzy jej zaprzeczają i ubliżają; grzesznicy mogą wzywać Madonnę, ale ci, którzy są nieludzcy, przywołując ją powinni się rumienić... 1/2 https://t.co/tGNgM65Fz3
— W.Lewandowski ن (@LewandowskiW) 7 sierpnia 2019
Dziś zabrał głos przewodniczący Wspólnoty świętego Idziego Marco Impagliazzo. Nie komentował. Zachęcał jedynie do refleksji, do jakiej pobudza tablica, zawieszczona na dzwonnicy sanktuarium w Mentorelli: „Nie uderzaj w dzwony jeśli twoje serce nie bije po chrześcijańsku.”
Antica saggezza monastica. Alla campana puoi sostituire qualunque simbolo religioso e leggere con attenzione questa lapide. Santuario della #mentorella pic.twitter.com/apB9tV2Wx8
— Marco Impagliazzo (@Marco_europa) 8 sierpnia 2019
W Polsce co prawda temat uchodźców na ten moment jest marginalny. Ale we wszelkich innych dyskusjach kierowanie się mądrością mnichów jest bardzo wskazane.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Na prezent dla pary młodej goście chcą przeznaczyć najczęściej między 401 a 750 zł.
To opinia często powtarzana przed mającymi się dziś odbyć rozmowami pokojowymi.
„Przedwczesne” jest obecnie rozważanie ewentualnej podróży papieża Leona XIV na Ukrainę
Ponad 200 operacji prenatalnych rozszczepu kręgosłupa wykonano w bytomskiej klinice.