Ucierpiały cztery osoby, u jednego z poszkodowanych doszło do zatrzymania krążenia.
Do wypadku doszło w środę, podczas popołudniowej burzy, w Niżnych Tatrach - popularnym paśmie górskim na Słowacji. Piorun poraził czworo słowackich turystów. U najpoważniej poszkodowanego doszło do zatrzymania akcji serca. Na szczęście lżej ranni byli w na tyle dobrym stanie, że udało im się przeprowadzić skuteczną reanimację.
Najciężej ranny mężczyzna z silnymi poparzeniami brzucha, pleców i nóg, został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Bańskiej Bystrzycy. Pozostali poszkodowani zostali sprowadzeni do doliny, skąd o własnych siłach udali się do szpitala.
Przed tygodniem na Giewoncie w polskich tatrach Zachodnich doszło do największej tego typu tragedii w historii polskich Tatr. Na skutek uderzenia piorunem zginęły cztery osoby, a ponad 150 odniosło różnego stopnia obrażenia. W akcji ratunkowej brali udział ratownicy TOPR, GOPR, strażacy, policja, pracownicy TPN i wiele innych osób. Do transportu rannych zaangażowano w sumie aż pięć śmigłowców.
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Liczba ofiar śmiertelnych w całej Azji Południowo-Wschodniej przekroczyła już 1000.
A gdyby chodziło o, jak jest w niektórych krajach UE, legalizację narkotyków?
Czy faktycznie akcja ta jest wyrazem "paniki, a nie ochrony"?
Były ambasador Niemiec Rolf Nikel przed polsko-niemieckimi konsultacjami międzyrządowymi.
USA tracą wolę obrony Europy, a Rosja jest "na drodze do zwycięstwa".
Władze zaapelowały o międzynarodową pomoc dla ok. 830 tys. wewnętrznie przesiedlonych.