Ojciec święty przypomina, że w jednej chwili ludzie stracili tam dach nad głową, cały dobytek, a nawet życie.
Dokładny bilans zniszczeń na Bahamach zostanie oszacowany dopiero po tym, jak huragan opuści region i będą tam mogły przyjechać jednostki ratunkowe, ponieważ do wiele rejonów wciąż jest niedostępnych. Miejscowe władze mówią jednak, że jest to jedna z największych tragedii w północnych Bahamach. Szacuje się, że zniszczonych zostało kilkanaście tysięcy domów, a w wyniku tragedii ucierpiało co najmniej 70 tys. osób. Mówi się o siedmiu osobach zabitych i kilkudziesięciu poważnie rannych.
Arcybiskup Nassau, jedynej katolickiej diecezji na Bahamach, stwierdził, że ogrom zniszczeń jest przerażający. Akcja ratunkowa jest utrudniona, ponieważ w wielu domach woda sięga po sufit i ludzie znajdują się w pułapce. „Potrzebna jest natychmiastowa pomoc. Pilnie potrzeba wody, żywności i lekarstw” – alarmuje abp Patrick Christopher Pinder. Wskazuje, że odbudowa zniszczonych domów i pozostałej infrastruktury będzie poważnym wyzwaniem dla mieszkańców tego regionu.
Choć huragan Dorian stracił na sile wciąż zagraża prawie 20 mln Amerykanów nie tylko na Florydzie, ale i w Georgii, Karolinie Południowej oraz Północnej. Z tych dwóch ostatnich stanów ewakuowano prawie milion ludzi.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...