W czwartek o godz. 18. Sejm ma wybrać nowego marszałka - poinformował w środę dziennikarzy sekretarz klubu Lewicy Wacław Martyniuk. Wybory dwóch nowych wicemarszałków zależą od tego, czy kluby PiS i Lewicy zgłoszą do tego czasu swoich kandydatów.
We wtorek prezydent elekt, marszałek Bronisław Komorowski zapowiedział, że na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu Sejmu zrzeknie się mandatu poselskiego.
Według Regulaminu Sejmu, w przypadku rezygnacji marszałka z funkcji do czasu wyboru nowego marszałka jego obowiązki wynikające z regulaminu sprawuje najstarszy wiekiem wicemarszałek.
Kandydatem PO na stanowisko marszałka jest szef klubu PO Grzegorz Schetyna. Zgodnie z regulaminem, Sejm wybiera marszałka bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
"Jako pierwsze będzie głosowanie nad wyborem marszałka Sejmu. Potem przerwa na gratulacje i głosowania nad wcześniej rozpatrzonymi punktami" - powiedział Martyniuk po posiedzeniu Konwentu Seniorów.
W czwartek Komorowski ma zrzec się mandatu poselskiego. Według porządku obrad Sejmu, głosowania planowane są na godz. 18.00.
Poseł Lewicy, dopytywany czy w czwartek wybrani będą także wicemarszałkowie Sejmu, odpowiedział, że zależy to od tego czy kluby zgłoszą swoich kandydatów. Mają oni zająć miejsce po Krzysztofie Putrze i Jerzym Szmajdzińskim, którzy zginęli w katastrofie prezydenckiego samolotu koło Smoleńska.
Rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak powiedział we wtorek wieczorem PAP, że prezydium PiS zdecydowało, że klub na razie nie wybierze swojego szefa, ani nie wskaże kandydata na wicemarszałka Sejmu. Jak wynika z nieoficjalnych rozmów z politykami PiS, na stanowisko to rozważani są Joanna Kluzik-Rostkowska i Marek Kuchciński.
W środę o kandydaturze na wicemarszałka Sejmu będzie rozmawiać także klub Lewicy. Potencjalnymi kandydatami są Jerzy Wenderlich i Marek Wikiński.
Rozpoczynające się w środę posiedzenie potrwa dwa dni. Sejm rozpatrzy m.in. rządowy projekt zmian w ustawie o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym. Projekt zakłada m.in. rezygnację z definicji korupcji oraz powołanie w Biurze pełnomocnika, który odpowiadałby za kontrolę gromadzonych w nim danych wrażliwych.
Projekt jest realizacją wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2009 r., który zakwestionował niektóre zapisy ustawy, m.in. o gromadzeniu przez CBA tzw. danych wrażliwych (czyli m.in. o przynależności partyjnej, pochodzeniu rasowym i etnicznym, stanie zdrowia, życiu seksualnym, karalności). Wyrok wszedł w życie 3 lipca.
W projekcie, przyjętym przez rząd 1 czerwca, zapisano, że wchodzi on w życie 1 lipca. W czerwcu 2009 r. TK na wniosek Lewicy zakwestionował część zapisów ustawy o CBA. Orzekł m.in., że definicja korupcji jest zbyt szeroka i nie odróżnia zachowań korupcyjnych od przypadków przyjmowania nienależnych korzyści, które np. nie wiążą się z wykonywaniem funkcji publicznej.
TK zakwestionował też zapisy o gromadzeniu przez Biuro danych wrażliwych. Według Trybunału, były one "zbyt szerokie" i nadmiernie ingerowały w sferę prywatności. TK odroczył uchylenie zakwestionowanych przepisów na rok - do 3 lipca. Zgodnie ze wstępnym porządkiem obrad projekt noweli miałby uzasadniać premier Donald Tusk.
Także w środę posłowie zajmą się projektem ustawy o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej.
W czwartek z kolei dyskutowany będzie projekt zmian w prawie o ruchu drogowym, który dotyczy stworzenia w strukturze Głównego Inspektoratu Drogowego systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym. Sejm zajmie się też projektem zmian w ordynacji prezydenckiej autorstwa PO, która zakłada, że zaświadczenia uprawniające do głosowania w drugiej turze wyborów prezydenckich będą mogły być wydawane w obwodowej komisji wyborczej w dniu głosowania w pierwszej turze wyborów. Obecnie zaświadczenia uprawniające do głosowania poza miejscem zameldowania wydawane są przez urząd gminy.
Rozpatrzony zostanie również projekt noweli ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, przygotowany przez klub Lewicy. Według tego projektu, wszystkie małżeństwa rozliczające się wspólnie będą mogły odliczyć od dochodów kwoty składek na dobrowolne ubezpieczenie emerytalno-rentowe także w sytuacji, gdy jeden z małżonków nie uzyskuje żadnego dochodu. Prawo do odliczenia kwoty zapłaconych składek na dobrowolne ubezpieczenie emerytalno-rentowe jednego z małżonków będzie bowiem miał ten z małżonków, który uzyskuje dochód podlegający opodatkowaniu.
Posłowie zapoznają się także z informacją o realizacji ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych w 2007, 2008 i 2009 roku.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.