Reklama

Biało-Czerwoni nie mogą liczyć na silny doping - Polcy kibice będą w mniejszości i rozproszeni

Tylko niewielka część biletów na czwartkowy półfinał siatkarskich ME trafiła w ręce polskich fanów.

Reklama

Czwartkowy półfinał ME siatkarzy, w którym Polacy zmierzą się w Lubljanie z gospodarzami imprezy - Słoweńcami - będzie dla naszych reprezentantów wyjątkowe przynajmniej pod jednym względem: w przeciwieństwie do dotychczasowych spotkań nie będą mogli liczyć na silny doping polskich kibiców.

Jak dotąd Biało-Czerwoni fani byli doskonale zorganizowani, licznie zjawiali się na meczach kadry i prowadzili zorganizowany doping. W stolicy Słowenii to się zmieni. Gospodarze przeznaczyli dla kibiców z Polki jedynie minimalną ilość wejściówek, przewidzianą przepisami Europejskiej Federacji Siatkówki. Co więcej - i tutaj można już zadać pytanie dlaczego tak się stało - nasi kibice nie będą zgromadzeni w jednym sektorze, ale rozproszeni po całej widowni. To uniemożliwi prowadzenie zorganizowanego dopingu.

Dodatkowo warto wspomnieć, że dzięki fantastycznej postawie reprezentacji Słowenii, tamtejsi kibice wprost oszaleli na punkcie siatkówki i już zyskali sobie opinię jednych z najgłośniejszych i najżarliwszych w całym turnieju. Jeden z lokalnych dzienników umieścił nawet tekst opisujący fenomen słoweńskiego dopingu z znaczącym tytule "Polscy fani są przerażeni".

Mecz Słowenia-Polska w czwartek o 20:30.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
8°C Środa
wieczór
5°C Czwartek
noc
6°C Czwartek
rano
8°C Czwartek
dzień
wiecej »

Reklama