Do Sądu Najwyższego nadal spływają protesty wyborcze; w poniedziałek pocztą dotarło ich 70. Łącznie do poniedziałku do SN wpłynęło 206 protestów. Wiadomo, że 29 z nich nie będzie rozpatrywanych przez sąd, ponieważ wysłano je poza ustawowym terminem.
Ostatnim dniem składania do SN protestów wyborczych był czwartek 8 lipca; w przypadku protestów wysłanych pocztą liczy się data stempla pocztowego.
Krzysztof Michałowski z zespołu prasowego SN poinformował PAP, że łącznie do poniedziałku do SN wpłynęło 206 protestów; 29 nie będzie rozpatrywanych przez sąd, ponieważ wysłano je przed ustawowym terminem lub po nim. Oznacza to, że w Sądzie Najwyższym jest obecnie 177 ważnych protestów. 102 z nich wysłano w ramach Akcji Protest Wyborczy.
W ramach tej akcji od kilku dni osoby niezadowolone z organizacji wyborów - mimo powodzi - nawołują w internecie do składania protestów wyborczych. Uważają, że został naruszony przepis konstytucji mówiący o równości wyborów. "Równość zasad to nie tylko prawna równość każdego głosu i jego oddania w samych wyborach, ale oznacza równość faktyczną, czyli możliwość udziału obywateli w tych wyborach poprzez możliwość uzyskania informacji dotyczącej miejsc, w których można głosować, możliwość fizycznego dotarcia do tych miejsc oraz uczestnictwa w kampanii wyborczej" - czytamy we wzorze protestu umieszczonym w internecie.
Osoby, które namawiają do złożenia takiego protestu, uważają, że mieszkańcy z zalanych terenów "w tym względzie zostali poszkodowani, nie mieli faktycznie możliwości uczestnictwa w tej kampanii, mieli utrudnioną możliwość fizycznego uczestnictwa w samych wyborach".
Pozostałe protesty, które dotarły do sądu w poniedziałek, dotyczą różnych kwestii. W jednym z nich, który wpłynął z Kanady, wyborca podnosi kwestię zgodności z konstytucją zapisów ustawy o wyborze prezydenta, dotyczących głosowania poza granicami kraju. Protest dotyczy braku możliwości zagłosowania przez osoby mieszkające za granicą - ale nie na terenie UE - które nie posiadają ważnych polskich paszportów, choć posiadają inny dokument, pozwalający stwierdzić ich tożsamość, na przykład dowód osobisty. Wyborca ocenił w proteście, że jest to dyskryminacja wyborców mieszkających poza terenem Unii Europejskiej.
Inny protest - nadesłany przez wyborcę, który na podstawie zaświadczenia o prawie do głosowania poza miejscem zamieszkania głosował w Mrągowie - dotyczy "wadliwie wydrukowanych, mało czytelnych" kart wyborczych, wydawanych w jednym z lokali wyborczych w tym mieście.
W poniedziałek wpłynął również protest wyborczy dotyczący głosowania osób, które podczas pierwszej tury wyborów przebywały na terenie szpitala, lecz przed drugą turą go opuściły. Składający protest zarzuca członkom jednej z obwodowych komisji wyborczych w Krasnymstawie niedoinformowanie w kwestii możliwości dopuszczenia do głosowania takich osób na podstawie wypisu ze szpitala, a nie tylko na podstawie zaświadczenia z urzędu miasta lub gminy.
Kilka protestów dotyczy prowadzenia agitacji wyborczej w czasie trwania ciszy wyborczej przez księży oraz naruszenia ciszy wyborczej podczas akcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, która w niedzielę wyborczą zorganizowała zbiórkę pieniędzy na rzecz powodzian.
Teresa Pyźlak z zespołu prasowego SN poinformowała, że w ubiegły czwartek wyznaczone zostały trzyosobowe składy sędziów Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, którzy jeszcze w tym tygodniu rozpoczną rozpatrywanie pierwszych protestów. "Tych składów jest pięć i będą sukcesywnie rozpoznawać protesty w postępowaniu nieprocesowym" - wyjaśniła. Jak mówiła, dokumentacja dotycząca protestów trafiła już do sędziów, którzy będą je rozpatrywać.
Zaznaczyła, że gdy już będzie rozpoznana większość protestów, wyznaczone zostanie posiedzenie Izby w pełnym składzie, na którym rozstrzygnięta zostanie kwestia ważności wyborów.
Sąd Najwyższy rozpatruje protest w składzie trzech sędziów w postępowaniu nieprocesowym, stosując przepisy kodeksu postępowania cywilnego. Opinia sądu powinna zawierać ustalenia co do zasadności zarzutów protestu, a w razie potwierdzenia ich zasadności - ocenę, czy przestępstwo przeciwko wyborom lub naruszenie przepisów ordynacji miało wpływ na wynik wyborów.
Na podstawie sprawozdania z wyborów przedstawionego przez PKW oraz po rozpoznaniu protestów Sąd Najwyższy w składzie całej Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych rozstrzyga o ważności wyborów prezydenckich.
Uchwała w tej sprawie jest podejmowana nie później niż w 30. dniu po podaniu wyników wyborów do wiadomości publicznej przez PKW. W przypadku podjęcia przez sąd decyzji unieważniającej wybory prezydenckie, przeprowadza się nowe głosowanie w ciągu 2,5 miesiąca.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.