Dziewczynki na świecie wciąż padają ofiarą przemocy, a ich życie ma „mniejszą wartość” niż przychodzącego na świat chłopca. Ta dyskryminująca praktyka jest obecna nie tylko w Indiach. Wciąż praktykuje się też haniebny proceder okaleczania seksualnego kobiet, którego ofiarą pada rocznie 3 mln dziewczynek.
Międzynarodowe dzieło pomocy dzieciom „Terre des Hommes” opublikowało właśnie swój najnowszy raport na temat sytuacji dziewczynek na świecie. Nosi on tytuł „Bezbronne” i podkreśla, że choć sytuacja ulega pewnej poprawie, to rocznie 12 mln dziewcząt poniżej 18. roku życia zmuszanych jest do przedwczesnych małżeństw i zachodzenia w niechcianą ciążę. Szacuje się, że aż 2 mln dziewcząt nie mających 15 lat zostaje matkami.
Organizacja alarmuje też w sprawie powszechnego w wielu krajach procederu selektywnych aborcji, w wyniku którego w latach 1970-2017 nie urodziło się na świecie aż 45 mln dziewcząt. Poważnym wyzwaniem pozostaje wciąż walka z obrzezywaniem małych dziewczynek. Szacuje się, że od teraz do 2030 r. ta praktyka trwale okaleczy 68 mln kobiet. Problemem jest też wyłączenie dziewczynek z edukacji i wysyłanie do szkół jedynie chłopców.
„Sytuacja ulega powolnej poprawie. Jeszcze dekadę temu co czwarta dziewczynka zmuszana była do przedwczesnego małżeństwa i zajścia w ciążę, obecnie mowa o co piątej” – podkreśla Federica Gianotta z organizacji „Terre des Hommes”. Wskazuje zarazem, że walka o równe prawa dziewczynek to wciąż długa droga.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"