Potrzeba intensyfikacji kontaktów gospodarczych, ułatwienia wizowe i stosunki Armenii z UE - to tematy, które poruszył w środę szef MSZ Radosław Sikorski w rozmowie z szefem dyplomacji Armenii Edwardem Nalbandianem.
Na konferencji prasowej po spotkaniu ministrowie podkreślali bardzo dobre relacje, jakie łączą Polskę i Armenię. Jako przykład udanej współpracy podali uruchomione w lipcu połączenie lotnicze z Warszawy do Erywania oraz rozpoczęcie prac polsko-armeńskiej komisji gospodarczej.
Sikorski podkreślił, że Polska będzie zabiegać o to, aby obywatele Armenii mogli łatwiej niż dotychczas otrzymywać wizy do Polski i Unii Europejskiej. "Armenia jest gotowa, aby znieść wizy dla Polski i krajów Unii Europejskiej" - zapewnił Nalbandian.
Szef polskiej dyplomacji pogratulował Armenii rozpoczęcia rundy negocjacji dotyczącej umowy stowarzyszeniowej tego kraju z Unią Europejską, a także uczestnictwa Erywania w Partnerstwie Wschodnim. Ta polsko-szwedzka inicjatywa zmierza do zacieśnienia współpracy UE z jej wschodnimi sąsiadami. W unijnym programie uczestniczą: Armenia, Azerbejdżan, Gruzja, Mołdawia, Ukraina i Białoruś.
Minister Sikorski poruszył też temat konfliktu w Górskim Karabachu oraz relacji Armenii z Turcją. Zaznaczył, że jest potrzebne "pokojowe i sprawiedliwe" rozwiązanie sporu.
W wyniku wojny z Azerbejdżanem z lat 1988 - 1994 Armenia faktycznie przejęła kontrolę nad Górskim Karabachem - ormiańską enklawą na terytorium Azerbejdżanu. Karabach ogłosił niepodległość, która nie została uznana przed społeczność międzynarodową. Od zawieszenia ognia w 1994 roku nigdy nie ustało napięcie wokół enklawy, a ostatnio dochodzi do śmiertelnych potyczek między separatystami a żołnierzami azerskimi. Konflikt o Górski Karabach sprawił, że Turcja zamknęła w roku 1993 granicę z Armenią.
W środę w Armenii szef polskiego MSZ będzie jeszcze rozmawiał z prezydentem Serżem Sarkisjanem, premierem Tigranem Sarkisjanem i przedstawicielami opozycji.
Sikorski złożył w trakcie wizyty wieniec pod pomnikiem Ludobójstwa Ormian, zwiedził muzeum poświęcone tej zbrodni, gdzie wpisał się do księgi pamiątkowej. Sikorski zasadził też drzewo.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.