Od poniedziałku w Szczecinie zostanie uruchomiony Katolicki Telefon Zaufania. Przez sześć dni w tygodniu od 17 do 20 będą dyżurować będą specjaliści z różnych dziedzin, a w raz w miesiącu ksiądz.
Barbara Skurzyńska, pomysłodawca Katolickiego Telefonu Zaufania tłumaczy, że swoją radą i obecnością będą służyć ludzie praktykujący i głębokiej wiary. - Od osób, które pracują przy innych telefonach zaufania różnią nas motywacje. - Nasze są oparte na wskazaniach Ewangelii. W końcu to tam jest napisane "kochaj bliźniego", tam jest mowa o konieczności dzielenia się talentami, czyli my służymy ludziom zgodnie z zasadą "darmo otrzymaliście, darmo dawajcie" - tłumaczy Skurzyńska.
- Ludzie dzwoniący tu mogą oczekiwać wsparcia w zakresie wiary, w sytuacjach, gdy, jak to pięknie nasz arcybiskup Andrzej Dzięga powiedział, zwątpili nawet w Boga i mają wrażenie, że nawet Bóg ich opuścił - kontynuuje Barbara Skurzyńska.
- Swoją pracę opieramy jednak na zasadach, które wykluczają narzucanie dzwoniącym swoich poglądów religijnych, filozoficznych czy politycznych. Tego u nas być nie może. Jeżeli dzwoniący będą chcieli z nami porozmawiać na tematy wiary to będziemy mówić subtelnie, że "ja uważam..." a nie że "tak trzeba" - zapowiada Pani Barbara.
Na razie obok świeckich wolontariuszy, którzy są specjalistami w różnych zawodach, raz w miesiącu będzie dyżurował kapłan, który udzieli rad również w zakresie teologii. - Katolicki Telefon Zaufania nie jest ani uzupełnieniem, ani konkurencją dla konfesjonału - tłumaczy Skurzyńska. - To coś zupełnie innego, to forma bycia z drugim człowiekiem, forma wsparcia i pomocy dla ludzi znajdujących się w kryzysie psychicznym czy życiowym; dla ludzi, których przerosły jakieś życiowe problemy, którzy stracili zaufanie do bliskich, którzy czują się samotni i nie mogą odnaleźć się w dzisiejszym świecie, bo wartości, które wyznawali, przestały być uważane za wartości.
Numer Katolickiego Telefonu Zaufania to w Szczecinie 91-885-11-11 lub numer ogólnopolski 801-009-741.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.