Tłumy turystów przybywają na Pola Grunwaldzkie, gdzie o godzinie 14 rozpocznie się inscenizacja bitwy sprzed 600 lat.
Mimo wczesnych godzin na Polach Grunwaldzkich są już tłumy turystów, oczekujących na inscenizację bitwy i zwycięstwa wojsk polsko-litewskich i sprzymierzonych nad Zakonem Krzyżackim. Przybyli spacerują pomiędzy stoiskami i kramami, kupując potrzebne produkty i pamiątki.
Na drogach dojazdowych do Grunwaldu już tworzą się zatory. Samochody jadące od strony Olsztyna czy Warszawy, drogą krajową nr 7 na trasie dojazdowej w Stębarku muszą poczekać kilkadziesiąt minut na wjazd na parkingi. Mimo apeli policji, sporo kierowców nie stosuje się do zakazu zatrzymywania się na poboczach i tam zostawia swoje samochody.
Temperatura powietrza już daje się we znaki zgromadzonym na polach. Są wyznaczone punkty, w których bezpłatnie wydawana jest woda mineralna.
Wielka inscenizacja, w której ma wziąć udział 2200 odtwórców z bractw rycerskich z Polski i Europy, rozpocznie się o godz. 14. Według szacunków organizatorów może ją obejrzeć ponad 120 tysięcy ludzi.
Sobotnie uroczystości na Polach pod Stębarkiem rozpoczną się o godz. 9 sejmikiem grunwaldzkim, czyli wspólnym posiedzeniem radnych sejmiku województwa warmińsko-mazurskiego, rady powiatu ostródzkiego i rady gminy Grunwald. O godz. 10 w obozie harcerzy odprawiona zostanie msza polowa. Godzinę później na Wzgórzu Pomnikowym rozpocznie się Apel Grunwaldzki zgodny z ceremoniałem wojskowym. O godz. 13 rycerstwo wyjedzie w szyku bojowym na pole bitwy, a godzinie 14 rozpocznie się bój. Potrwa niecałą godzinę.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.