Katoliccy duchowni i liderzy muzułmańscy zaapelowali do mieszkańców indyjskiego stanu Kerala o zachowanie, istniejącej w tym rejonie od setek lat, harmonii religijnej.
Spotkanie odbyło się w miejscowości Muvattupuzha, w której na początku lipca grupa muzułmańskich ekstremistów obcięła rękę katolickiemu profesorowi. Uczestniczyły w nim osoby znaczące w miejscowym życiu społecznym, m.in. katolicki biskup, parlamentarzysta keralski i szef dystryktu Ernakulam, jednego z najważniejszych w stanie Kerala.
Uczestnicy spotkania potępili atak na katolickiego nauczyciela. Uznali, że to tragiczne zdarzenie popsuło społeczną harmonię w rejonie. Wezwali do utrzymania zgody i dobrych stosunków między społecznościami obu wyznań. Oceniając sytuację, katolicki duchowny z Kerali ks. Babu Joseph podkreśla: „Hierarchia kościelna aktywnie działa na rzecz kontaktu z muzułmanami w celu nawiązania dialogu. Jego efektem powinno być niedopuszczenie do powtórzenia się tak tragicznego wydarzenia w przyszłości. Są czynione starania, by wraz z przywódcami muzułmańskimi rozwiązać różniące nas kwestie”.
Muzułmańscy liderzy zadeklarowali już chęć podjęcia działań zapobiegających podziałom religijnym i wolę utrzymania harmonii religijnej. Ks. Babu Joseph przypomina: „W Kerali istniała długa tradycja społecznej harmonii i przyjaznych relacji między różnymi społecznościami”.
W biurach ugrupowania podejrzanego o atak na katolickiego nauczyciela policja zarekwirowała broń i bomby. Kerala stała się w ostatnim czasie miejscem, w którym działają radykalne ugrupowania muzułmańskie oskarżane o przeprowadzanie aktów terrorystycznych. Eksperci uważają, że jest to wpływ silnych kontaktów keralskich muzułmanów z krajami Zatoki Perskiej.
Nowy raport dokumentuje okropności, których świadkami byli pracownicy Lekarzy bez Granic.
Za co? Ten miał go przekonywać, że w Strefie Gazy nie ma głodu.
Przeciwko takiemu rozwiązaniu protestowały w czwartek wieczorem tysiące Izraelczyków.
Herszt gangów terroryzujących Haiti grozi obaleniem Tymczasowej Rady Prezydenckiej.
Rada Konstytucyjna zablokowała zezwolenie na używanie pestycydu zwanego "zabójcą pszczół".