„Prawo naszego narodu do wolności i niepodległego bytu w państwie Kosowo jest uzasadnione i nie stanowi zagrożenia dla powszechnego prawa narodów świata”.
W ten sposób zwierzchnik kosowskich katolików, bp Dodë Gjergji, skomentował ubiegłotygodniowe orzeczenie Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze. Uznano w nim, iż ogłoszenie w 2008 r. niepodległości przez Kosowo nie narusza prawa międzynarodowego. W oświadczeniu dla włoskiej agencji SIR administrator apostolski Prizren zachęcił wiernych do działania na rzecz pokoju i budowania lepszej przyszłości kraju na fundamencie prawa i sprawiedliwości. Wyraził też pragnienie, by państwa, które jeszcze nie uznały niepodległości Kosowa, uczyniły to jak najprędzej, co jego zdaniem przyczyniłoby się do położenia kresu sporom i utrwaleniu pokoju w Europie.
Dodajmy, że do tej pory niepodległość Kosowa uznała niespełna jedna trzecia ze 192 państw członkowskich ONZ, w tym USA i większość krajów Unii Europejskiej. Stanowczo przeciwne temu są zwłaszcza Serbia i Rosja. Wśród podmiotów prawa międzynarodowego, które wciąż formalnie nie uznają kosowskiej niezależności, jest też Stolica Apostolska.
Naukowcy zrobili pierwszy krok w kierunku stworzenia syntetycznych ludzkich genomów.
Premier podczas tajnej części obrad miał mówić o "kryptoaferze i rosyjskim w niej śladzie".
Kar za brak transparentności uniknął chiński TikTok - KE uznała, że odpowiedział na jej uwagi.
UE powinna wspierać wolność słowa, a nie "atakować amerykańskie firmy" bez powodu.