„Prawo naszego narodu do wolności i niepodległego bytu w państwie Kosowo jest uzasadnione i nie stanowi zagrożenia dla powszechnego prawa narodów świata”.
W ten sposób zwierzchnik kosowskich katolików, bp Dodë Gjergji, skomentował ubiegłotygodniowe orzeczenie Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze. Uznano w nim, iż ogłoszenie w 2008 r. niepodległości przez Kosowo nie narusza prawa międzynarodowego. W oświadczeniu dla włoskiej agencji SIR administrator apostolski Prizren zachęcił wiernych do działania na rzecz pokoju i budowania lepszej przyszłości kraju na fundamencie prawa i sprawiedliwości. Wyraził też pragnienie, by państwa, które jeszcze nie uznały niepodległości Kosowa, uczyniły to jak najprędzej, co jego zdaniem przyczyniłoby się do położenia kresu sporom i utrwaleniu pokoju w Europie.
Dodajmy, że do tej pory niepodległość Kosowa uznała niespełna jedna trzecia ze 192 państw członkowskich ONZ, w tym USA i większość krajów Unii Europejskiej. Stanowczo przeciwne temu są zwłaszcza Serbia i Rosja. Wśród podmiotów prawa międzynarodowego, które wciąż formalnie nie uznają kosowskiej niezależności, jest też Stolica Apostolska.
Witało ich jako wyzwolicieli ok. 7 tys. skrajnie wyczerpanych więźniów.
Trump powiedział w sobotę, że "powinniśmy po prostu oczyścić" palestyńską enklawę.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.