Około 4 tys. osób wyruszyło w środę z Rybnika na Jasną Górę. To już 65. pielgrzymka z tego miasta - jedna z najliczniejszych i najstarszych w regionie. Od pięciu lat pielgrzymka nosi miano Pielgrzymki Archidiecezji Katowickiej.
Pielgrzymka rozpoczęła się poranną mszą w rybnickiej bazylice św. Antoniego. Już we wtorek do Rybnika dotarły grupy z Jastrzębia Zdroju i Pszowa, które w środę dołączyły do głównej pielgrzymki.
Jak przekazał ks. Marek Bernacki z rybnickiej parafii św. Jadwigi, tegoroczna wędrówka upłynie m.in. pod znakiem przypadającego w tym roku 350-lecia kultu Matki Boskiej Piekarskiej (Piekary Śląskie to najważniejsze sanktuarium maryjne w archidiecezji katowickiej).
W tym roku hasłem pielgrzymki jest zawołanie "Bóg jest miłością". W kolejnych dniach drogi pątnicy będą rozważać różne wymiary miłości Boga - przerwy w marszu wypełnią m.in. nabożeństwa, spotkania i konferencje.
Pierwszy nocleg, ze środy na czwartek, przypadnie w Gliwicach, kolejny z czwartku na piątek - w Tarnowskich Górach, a z piątku na sobotę w Babienicy, Lubszy i Kamienicy Śl. Na Jasną Górę śląscy pielgrzymi dotrą w sobotę 7 sierpnia. Mszę dla nich odprawi tam po południu metropolita katowicki abp Damian Zimoń.
Główne uroczystości na Jasnej Górze, związane z dotarciem pielgrzymki archidiecezjalnej do sanktuarium, co roku gromadzą nawet kilkanaście tysięcy wiernych. Oprócz pieszych pielgrzymów, do Częstochowy przyjeżdżają też autobusami ich rodziny oraz parafianie z całej archidiecezji. Na Śląsk pielgrzymi wracają 8 sierpnia.
Piesza Pielgrzymka Rybnicka na Jasną Górę jest jedną z najliczniejszych w diecezji. Co roku wędruje w niej 3-4 tys. wiernych, po drodze zwykle dołącza jeszcze kilkuset pątników. W tym roku pielgrzymka liczy osiem grup; w obsługę logistyczną - służbę porządkową, opiekę medyczną, transport oraz pracę przy posiłkach - zaangażowanych jest ok. 50 osób.
Pierwszy raz z Rybnika na Jasną Górę poszło w 1945 r. trzech żołnierzy, którzy obiecali Matce Bożej, że jak przeżyją wojnę, podziękują jej za to w Częstochowie. Od tego czasu chodzili co rok. Z czasem dołączali do nich kolejni pielgrzymi. W 1975 r. ich liczba po raz pierwszy przekroczyła tysiąc.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.