8 sierpnia w Chyrowie koło Sambora lwowski biskup pomocniczy Leon Mały przewodniczył obchodom 300-lecia tamtejszego kościoła parafialnego św. Wawrzyńca oraz Mszy odpustowej, która po raz pierwszy po II wojnie światowej odbyła się w odzyskanej niedawno przez wiernych świątyni. W uroczystości uczestniczyła też grupa rodzin byłych parafian, którzy przyjechali z Polski i Anglii.
Parafia rzymskokatolicka w tym miasteczku istnieje od 1531 r. Obecny kościół p.w. św. Wawrzyńca został wybudowany na początku XVIII w. Kilka razy dokonywano jego rozbudowy i wzniesiono dzwonnicę. Po II wojnie światowej kościół został zamknięty. Przez jakiś czas mieścił się tam magazyn, później pomieszczenie świątyni adaptowano na dom kultury oraz siedzibę organizacji kozaków. Z zewnątrz kościół zachował wygląd świątyni, ale wewnątrz został przegrodzony i są w nim dwa piętra. Po odrodzeniu wspólnoty rzymskokatolickiej w Chyrowie wierni od 18 lat starali się o zwrot budynku. Żadna z pozostałych tamtejszych wspólnot wyznaniowych nie rości doń pretensji. W miejscowości czynna jest cerkiew greckokatolicka, a prawosławni otrzymali dawną kaplicę jezuitów.
Katolicy obrządku łacińskiego mieli wiele kłopotów z odzyskaniem chyrowskiego kościoła. Nie raz wygrywali rozprawy sądowe we Lwowie i Kijowie, jednak władze miasteczka wciąż nie oddawały im kluczy do kościoła. Świątynię zwrócono dopiero w lutym br., dzięki arcybiskupowi lwowskiemu Mieczysławowi Mokrzyckiemu oraz staraniom prawnika ze Lwowa Igora Czopka.
W odnowieniu zniszczonego kościoła pomagają rodacy z Polski i Anglii.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.