Biskupi Europy przyłączyli się do wołania Papieża Franciszka o modlitwę w intencji pokoju na świecie. Nawiązując do wzrostu napięcia na Bliskim Wschodzie wzywają do dialogu. Podkreślają, że trzeba uczynić wszystko, by powstrzymać „trzecią wojnę światową, czyhającą u naszych drzwi”.
Europejscy biskupi wyrażają zaniepokojenie eskalacją napięcia między Stanami Zjednoczonymi a Iranem, wzrostem przemocy w Iraku i przeciąganiem się konfliktu w Libanie. Apelują o dialog i pokój podkreślając, że za wszelką cenę trzeba uniknąć globalnej wojny, w której największą cenę kolejny raz zapłaciłaby niewinna ludność cywilna. „Kościół Europy przyłącza się do błagania Franciszka o modlitwę w intencji pokoju” – mówi Radiu Watykańskiemu maronicki arcybiskup Cypru Joseph Soueif, członek Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE).
"Na pierwszym planie należy mieć interes i dobro osoby ludzkiej. To jest zasadnicze, w przeciwnym wypadku świat wejdzie w trzecią wojnę światową, która już czyha u naszych drzwi. Sytuacja jest bardzo poważna, trzeba odwołać się do mądrości, rozwagi, spokoju i pogłębionej refleksji, aby nie wystawić na niebezpieczeństwo prawie całego świata. Kościół w Europie kładzie na to nacisk i angażuje się w codzienne budowanie pokoju na kontynencie – mówi papieskiej rozgłośni abp Soueif. – Wzrost napięcia negatywnie odbija się na sytuacji w Iraku, który od dziesięcioleci nie zna pokoju, jest tam jedna wojna po drugiej. Bezpośrednich przyczyn tych konfliktów trzeba szukać w czynnikach ekonomicznych, takich jak ropa naftowa. Zmieniają się nazwy wojen, jednak cel zawsze jest ten sam: położenie ręki na bogactwach naturalnych. Zwykli ludzie nie chcą wojny, nie chcą być podzieleni. Irakijczycy są gotowi żyć razem, w pokoju".
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.
Ponad 500 dzieci jest wśród 2700 przypadków cholery, zgłoszonych pomiędzy 1 stycznia a 24 lutego.