Trzeba murem stanąć za prof. Ewą Budzyńską - zadeklarował na antenie Radia eM minister Michał Woś. Zapowiedział utworzenie przez Solidarną Polskę zespołu parlamentarnego do monitorowania sytuacji na polskich uczelniach.
Jak powiedział minister Michał Woś, przypadek prof. Ewy Budzyńskiej, której grupka studentów Uniwersytetu Śląskiego zarzuciła homofobię, nie jest jedynym przykładem dyktatu poprawności politycznej na polskich uczelniach. Dlatego ma powstać zespół parlamentarny, który będzie takie przypadki monitorować. Minister zaznaczył, że na Zachodzie przespano moment, kiedy poprawność polityczna wkradła się na uczelnie.
Socjolog, prof. Budzyńska w swoim wykładzie na UŚ m.in. zdefiniowała rodzinę, jako złożoną z „męża, żony, ojca, matki, dzieci, krewnych i powinowatych”. Na wniosek grupy studentów rzecznik dyscyplinarny UŚ uznał, że należy ją ukarać naganą. Na znak protestu przeciwko ograniczaniu wolności wypowiedzi akademickich prof. Budzyńska zrezygnowała z pracy na UŚ.
Minister Michał Woś odniósł się też do sytuacji w polskim sądownictwie i do propozycji zwołania okrągłego stołu pod auspicjami Polskiej Akademii Nauk. Mieliby spotkać się przy nim przedstawiciele zarówno władzy, która reformuje wymiar sprawiedliwości, jak i oponentów. Minister Woś zwrócił jednak uwagę na brak zaufania do opozycji, która nie bierze konstruktywnego udziału w dyskusji o reformie, ale przyjęła status opozycji totalnej. Przypomniał, że już przed laty Platforma Obywatelska postulowała zmiany w Krajowej Radzie Sądownictwa.
Zobacz co Gość Katowicki pisał o tej sprawie w marcu 2019 roku
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.