Zorganizowana przez strażaków-ochotników z Poręby Spytkowskiej (woj. małopolskie) zbiórka pieniędzy na rzecz odbudowy Parku Narodowego Kościuszki w Australii, to dar serca, zorganizowany w myśl zasady "Myśl globalnie, działaj lokalnie" - mówił w czwartek prezydent Andrzej Duda.
W Pałacu Prezydenckim z udziałem prezydenta odbyło się spotkanie "Polska pomoc dla Australii", podczas którego podsumowano zbiórkę pieniędzy na rzecz odbudowy Parku Narodowego Kościuszki w Australii, który ucierpiał na skutek ostatnich tragicznych pożarów. Zbiórka została zainicjowana przez strażaków-ochotników z Poręby Spytkowskiej (woj. małopolskie). Zgromadzone fundusze zostaną przekazane australijskiej Fundacji Parków Narodowych i Dzikiej Przyrody.
Andrzej Duda wyraził satysfakcję, że "to symboliczne przekazanie daru serca przez naszych strażaków-ochotników na rzecz Australii poprzez ręce ambasadora Związku Australijskiego w Polsce odbyło się w Pałacu Prezydenckim, można powiedzieć w sercu Rzeczpospolitej". Jak dodał, "ten dar serca, to coś, co możemy utożsamiać z zasadą: Myśl globalnie, działaj lokalnie". Podziękował strażakom za zorganizowanie zbiórki.
"Obserwując to, co działo się na przestrzeni ostatnich tygodni, miesięcy w Australii, tę straszliwą klęskę żywiołową pożarów, która dotykała australijskie lasy i miasta, strażacy - tknięci wolą niesienia pomocy, ale także i współczuciem, bo doskonale wiedzą, co to znaczy ogień i co to znaczy utrata majątku, zniszczenie przyrody, zwierząt - zorganizowali zbiórkę, która na początku miała wymiar lokalny, ale potem nabrała ogólnopolskiego wymiaru" - mówił prezydent.
Podkreślił, że pomoc ta ma charakter obywatelski - "11 tysięcy osób złożyło się, by pomóc ratować przyrodę Parku Narodowego Kościuszki w Nowej Południowej Walii w Australii". "Parku, który jest drogi nam wszystkim Polakom, bo Tadeusz Kościuszko to nasz bohater narodowy. A odkrywca tamtych terenów Edmund Strzelecki to Polak, wielki badacz przyrody, geograf, który w tamtych terenach w Australii realizował swoją zawodową i życiową pasję, ale zarazem przyczynił się do rozwoju Australii" - powiedział prezydent.
Podkreślił też, że przekazywana pomoc finansowa, nie jest pomocą państwową, a "społeczną, obywatelską, ludzką, polską". Przypomniał, że stan zagrożenia w Australii nadal się utrzymuje. Zwracając się do ambasadora Australii Lloyda Brodricka stwierdził, że pomoc jest wsparciem dla odbudowy australijskiej przyrody, która "jest jedną z najpiękniejszych na świecie".
Komendant Ochotniczej Straży Pożarnej w Porębie Spytkowskiej Krzysztof Rachwał, pomysłodawca zbiórki, zaprezentował symboliczny czek bankowy, prezentujący sumę uzbieranych w całej Polsce środków na pomoc dla Australii - to 422 143,27 zł. Poinformował, że ostatecznie na taką pomoc złożyło się 14 tys. osób. "To sukces dla nas, ale też dla całej Polski" - podkreślił. Rachwał mówił, że zbiórka rozpoczęła się od małej kwoty, a skończyła na bardzo dużej, która teraz będzie cegiełką dla obudowy przyrody australijskiej. Przekazał wyrazy uznania, dla kolegów - strażaków z Australii, którzy ofiarnie walczą z żywiołem, także za cenę własnego życia.
Ambasador Australii Lloyd Brodrick nie krył wzruszenia. Mówił, że Australijczycy są zaskoczeni rozmiarami pożarów, które dotknęły ich w tym roku, a także dużą skalą strat w wymiarze życia ludzkiego, gospodarstw i przyrody. Podziękował strażakom z Poręby Spytkowskiej za zebranie tak znacznej kwoty. "Bardzo wysoko cenimy to, co państwo zrobiliście" - podkreślił.
Ocenił, że u podstaw tego działania leżą "ciepłe uczucia", które Australijczycy bardzo cenią i chęć przywrócenia do życia jednego z największych, a jednocześnie najbardziej ukochanego przez Australijczyków parku narodowego, który nosi imię Polska - Tadeusza Kościuszki. Dodał, że jest to też ważny park dla licznej Polonii zamieszkującej Australię. "Jesteśmy szczęściarzami mając takich przyjaciół" - powiedział ambasador Australii.
Od września 2019 roku w Australii ogień strawił olbrzymie połacie w południowej i wschodniej części kontynentu. W sumie pożary zniszczyły ponad 100 tysięcy kilometrów kwadratowych powierzchni kraju, a w ich wyniku śmierć poniosły co najmniej 33 osoby. Wskutek tego kryzysu spłonęło ponad 2500 domów i zginęło około miliarda zwierząt.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.