Czterdzieści cztery osoby, w większości dzieci, zostały ranne, gdy ponad 100 koni wpadło w panikę podczas nocnego przejazdu konnego z pochodniami w miejscowości Lathen w Dolnej Saksonii, na północnym zachodzie Niemiec - podała w piątek miejscowa policja.
Lokalne władze poinformowały w piątek rano, że stan rannej 14-letniej dziewczynki jest bardzo ciężki, lecz stabilny. Przebywa ona na oddziale intensywnej terapii. Wszyscy ranni - w wieku od 8 do 17 lat - trafili do szpitala.
W czwartek wieczorem bliska 100-osobowa grupa młodych jeźdźców udała się w towarzystwie kilkorga dorosłych na nocny przejazd w okolicach stadniny w Lathen. Jak informuje dpa, prawdopodobnie gdy jadący z przodu jeździec upuścił na ziemię pochodnię, konie wpadły w panikę i pozrzucały swoich jeźdźców, tratując ich kopytami.
W ciągu nocy wszystkie zwierzęta udało się schwytać.
"Słyszeliśmy kilka eksplozji, dwie z nich były bardzo blisko."
Co sprawia, że pokonują tysiące kilometrów, żeby być na katolickim festiwalu w środku lasu?
Został nim ks. Mariusz Dmyterko - dotychczasowy proboszcz parafii w Białym Borze.
Dotychczas załoga wykonała już niemal 230 okrążeń wokół Ziemi
Najwięcej interwencji odnotowano w województwach mazowieckim.
Od początku pontyfikatu papieża z USA notuje się stały napływ korespondencji do niego.