Kolumbijscy biskupi sprzeciwiają się fali zabójstw i ataków na liderów ruchów społecznych i dawnych członków Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii FARC. Jak czytamy w nocie episkopatu, niemal codziennie dochodzi do takich zamachów. Tylko w tym roku zginęło już w nich kilkadziesiąt osób.
Biskupi ostrzegają, że zastraszanie i mordowanie przedstawicieli ruchów społecznych może stanowić zagrożenie dla procesu pokojowego i demokracji. Dlatego apelują oni do rządu i władz lokalnych o zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim obywatelom. Episkopat zapewnia też o swej solidarności z mieszkańcami regionów, gdzie sytuacja jest pod tym względem najbardziej krytyczna.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.