W wyborach prezydenckich w pierwszej turze największe poparcie będzie miał Andrzej Duda - 41,9 proc.; następna w kolejności jest Małgorzata Kidawa-Błońska z poparciem 22,2 proc. - wynika z sondażu United Survey Company dla "Dziennika Gazety Prawnej" i RMF FM.
Według sondażu na trzecim miejscu w pierwszej turze wyborów prezydenckich znalazłby się Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) - 10,4 proc., a za nim Robert Biedroń (Lewica) - 8,2 proc, Szymon Hołownia (niezależny) - 7,4 proc. oraz Krzysztof Bosak (Konfederacja) - 4,1 proc.
Z kolei w drugiej turze wyborów - gdyby doszło do pojedynku Andrzeja Dudy z Małgorzatą Kidawą-Błońską - urzędujący prezydent mógłby liczyć na 49,6 proc. poparcia, zaś wicemarszałek Sejmu na 41,6 proc.; 5,1 proc. nie wie, na kogo by oddało głos. W pojedynku z Kosiniakiem-Kamyszem Duda otrzymałby 43,9 proc., zaś kandydat PSL 45,9 proc.; w tym przypadku 7,5 proc. nie wie, na kogo by oddało głos.
"W I turze wciąż wyraźnym liderem jest Andrzej Duda, na trzecie miejsce awansował jednak lider PSL (10,4 proc., w poprzednim badaniu US dla +DGP+ był piąty z poparciem 6,3 proc.). Druga jest Małgorzata Kidawa-Błońska. Starcie z nią w II turze daje obecnemu prezydentowi zwycięstwo, z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem Duda przegrywa" - komentuje te wyniki "DGP".
"Prezes PSL w II turze mógłby przyciągnąć wyborcę wiejskiego czy wielkomiejskiego, a nawet część elektoratu PiS. Problem w tym, że ma niewielkie szanse na wejście do tej II tury, bo ze swoją tożsamością ludową nie ściągnie elektoratu miejskiego czy lewicowego. Ale sama informacja, że Duda nawet hipotetycznie ma z kim przegrać w II turze, może skomplikować działalność jego sztabu i wpłynąć na kształt kampanii" - powiedział gazecie prof. Andrzej Zybała z SGH.
Sondaż IBRIS - United Survey dla "Dziennika Gazety Prawnej", Dziennik.pl, RMF FM i rmf24.pl wykonano 22 lutego 2020 r. na ogólnopolskiej próbie 1100 dorosłych Polaków metodą telefonicznych, standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI).
Przeczytaj też komentarz:
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.