W końcu kredy na terenie obecnej Europy żyły krępe, drapieżne dinozaury o mocnych, tylnych nogach i potężnych szponach. Szczegóły budowy i prawdopodobny styl życia tych gadów opisano w najnowszym "Proceedings of the National Academy of Sciences".
Paleontolodzy nareszcie mają mocne podstawy do tego, by spekulować na temat drapieżnych dinozaurów z Europy, żyjących w późnej kredzie. Z analiz rumuńskich szczątków dinozaura wynika, że zwierzęta te mogły być spokrewnione z dwunożnymi welociraptorami oraz opierzonymi dinozaurami z Chin, przy czym znacznie się od nich różniły pod względem budowy.
Pod koniec kredy podwyższony poziom mórz spowodował zalanie większości Europy, która stała się archipelagiem wysp (jedną z nich stanowiła Rumunia, będąca obecnie znakomitym stanowiskiem badań końca epoki dinozaurów). Z reguły zwierzęta zamieszkujące wyspy są mniejsze i bardziej prymitywne, niż fauna ze stałego lądu. Reguła ta sprawdzała się w przypadku europejskich gadów roślinożernych. Odkryte w osadach z końca kredy szczątki zauropodów wielkości krowy dowodzą karłowatości tych zwierząt, spokrewnionych z 27-metrowymi diplodokami czy brachiozaurami; odpowiednio małe były też europejskie dinozaury kaczodziobe.
Do tej pory niewiele było wiadomo na temat europejskich dinozaurów drapieżnych. Choć niekompletne szczątki jednego z nich naukowcy znają od ponad dekady, to jednak jego budowa jest tak dziwna, że nie wiadomo było, jak znalezisko interpretować.
Najbardziej kompletny szkielet europejskiego drapieżnika z końca mezozoiku opisano obecnie w PNAS. Nowe znalezisko pochodzi z Rumunii i obejmuje kości balaura bondoca (czyli "krępego smoka") - kończyny, biodra, kręgosłup, ogon, kości ramion, dłoni i żeber.
Zdaniem odkrywcy szkieletu, geologa z Transylvanian Museum Society, Matyasa Vremira, balaur miał około dwóch metrów długości i był bardziej krępej budowy niż podobne do niego, dwunożne welociraptory. Mógł być jednym z największych drapieżników w swoim środowisku.
Jedną z jego charakterystycznych cech był wielki palec zakończony potężnym, otwierającym się szeroko szponem. Potężny pazur znajduje się także na drugim palcu. Charakterystyczna jest też budowa całych kończyn tylnych - krótkich i krępych, w których część kości była zrośnięta. Budowa miednicy pozwala sądzić, że balaury biegały szybko i wytrwale. Przednie kończyny były bardzo małe, a część ich kości - także zrośnięta, co mogło utrudniać chwytanie. Naukowcy podejrzewają, że balaur chwytał i rozrywał ofiary raczej stopami, niż kończynami przednimi.
W porównaniu z welociraptorem, którego można by porównać do sprintera, balaur przypominał raczej kickboksera - uważają badacze. Możliwe, że umiał powalać na zwierzęta większe od siebie, jak to robi wiele współczesnych drapieżników.
Podobieństwo balaura i innych dinozaurów nasuwa myśl, że mieszkańcy archipelagu europejskich wysp nie byli w pełni odizolowani od innych części Europy, Azji i Ameryki Północnej, gdzie w podobnie datowanych skałach znajduje się szczątki welociraptorów - zwraca uwagę Mark Norell, przewodniczący Oddziału Paleontologii w American Museum of Natural History i jeden z autorów publikacji nt. badań tej skamieniałości.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.