Irak jest suwerenny i niezależny, a jego siły są w stanie zapewnić bezpieczeństwo zewnętrzne i wewnętrzne kraju - powiedział w dniu formalnego zakończenia amerykańskiej misji w Iraku premier tego kraju Nuri al-Maliki.
"Irak jest dzisiaj suwerenny i niezależny" - ogłosił Maliki w skierowanym do rodaków telewizyjnym przemówieniu z okazji formalnego zakończenia misji wojsk USA w Iraku.
Premier wyraził ubolewanie, że wiele osób wyraża sceptycyzm w związku z wycofaniem wojsk amerykańskich, co jego zdaniem "ma na celu opóźnienie zakończenia misji".
Maliki zapewnił, że irackie siły będą odgrywać wiodącą rolę w zapewnianiu bezpieczeństwa obywatelom. "Potwierdzam, że nasze siły bezpieczeństwa są w stanie przejąć odpowiedzialność za bezpieczeństwo" i będą chronić kraj przez zagrożeniem zewnętrznym i wewnętrznym - powiedział Maliki.
Zgodnie z decyzją prezydenta Baracka Obamy w Iraku pozostanie ok. 50 tys. żołnierzy, którzy nie będą już prowadzić operacji bojowych, lecz do końca 2011 roku będą się koncentrować na szkoleniu armii irackiej i pomagać w operacjach antyterrorystycznych, jeśli zwróci się o to Bagdad.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.