Rozmowy polityczne z prezydentami Litwy, Łotwy i Estonii oraz spotkanie z Polonią to główne cele dwudniowej wizyty Bronisława Komorowskiego na Łotwie. Polski prezydent przybył do Rygi w piątek po południu.
Komorowski weźmie udział w międzynarodowej konferencji w Rydze, poświęconej współpracy UE i USA. Z szefami trzech państw bałtyckich: Litwy - Dalią Grybauskaite, Estonii - Toomasem Hendrikiem Ilvesem oraz Łotwy - Valdisem Zatlersem Komorowski będzie rozmawiał m.in. o sytuacji w Europie w okresie kryzysu gospodarczego.
Według nieoficjalnych informacji z Kancelarii Prezydenta, dla Polski będzie to kolejna - po rozmowach w Brukseli, Paryżu i Berlinie - okazja do dyskusji na tematy związane ze współpracą regionalną, także na forum UE. Jedną z ważnych kwestii będzie przyszły budżet UE. Warszawa zabiega o to, by w unijnym budżecie na lata 2014-2020 nie zostały zredukowane środki na politykę spójności.
Spotkanie - jak podaje źródło z otoczenia prezydenta - ma pozwolić czterem prezydentom na poruszenie kwestii związanych z bezpieczeństwem, kwestiami energetycznymi i strategią państw członkowskich UE wobec krajów sąsiedzkich. Nie zabraknie tematów dotyczących współpracy w ramach NATO, w tym również misji w Afganistanie.
Spotkanie prezydentów trzech państw bałtyckich i Polski na Zamku Ryskim zacznie się ok. godz. 15 czasu polskiego. Po rozmowach w Sali Zielonej planowane są oświadczenia czterech polityków dla mediów. Następnie prezydenci udadzą się do Centrum Kongresowego, gdzie Komorowski weźmie udział w panelu dyskusyjnym pt. "Region Państw Bałtyckich po kryzysie. Co dalej?". Zaplanowane są wystąpienia wszystkich szefów państw.
Wieczorem Komorowski - na zaproszenie łotewskiego prezydenta - weźmie udział w obiedzie wydanym w rezydencji w Jurmale.
W sobotę, w drugim dniu wizyty, polski prezydent spotka się na śniadaniu z premierem Łotwy Valdisem Dombrovskisem. Następnie uda się na południowy wschód Łotwy do miasta Daugavpils (dawnego Dyneburga), aby wziąć udział - razem z prezydentem Zatlersem - w obchodach 90. rocznicy wspólnych walk wojsk łotewskich i polskich z bolszewikami o Łatgalię.
Daugavpils to 118-tysięczne miasto, drugie po Rydze pod względem wielkości na Łotwie. Mieszkają tu zarówno Łotysze, Rosjanie, Polacy, jak i Białorusini czy Ukraińcy. Wyróżnia się wielokulturowością, ale aż 70 proc. mieszkańców to Rosjanie. Językiem, który często słychać na ulicach i w sklepach, jest właśnie rosyjski.
Prezydenci Polski i Łotwy zabiorą głos podczas uroczystości na pl. Niepodległości oraz spotkają się z mieszkańcami miasta. Zaplanowane jest też spotkanie Komorowskiego i Zatlersa z Polonią. Przewidziano również spotkanie z mediami.
Prezydenci złożą też kwiaty w miejscu pamięci narodowej, poświęconym polskim żołnierzom, którzy polegli za niepodległość Łotwy w ramach tzw. Kampanii Łatgalskiej (kryptonim operacja "Zima") w latach 1919-20. Po uroczystości Komorowski spotka się z polskimi harcerzami.
W programie wizyty jest przyjazd prezydentów Polski i Łotwy do Centrum Kultury Polskiej, gdzie nastąpi m.in. prezentacja filmu o kulturze i życiu Polaków Dyneburga.
Zdecydowana większość osób narodowości polskiej przybyła na Łotwę w okresie międzywojennym. Po II wojnie św. na obszarze obecnej Republiki Łotewskiej osiedliło się ok. 20 tys. Polaków przybyłych z innych regionów b. ZSRR.
Według oficjalnych danych, na Łotwie mieszka ponad 56 tys. Polaków. Jednak wiele osób czujących się Polakami ma wpisaną w łotewskich dokumentach inną narodowość, najczęściej rosyjską bądź białoruską. To konsekwencja wieloletniej rusyfikacji prowadzonej przez władze radzieckie. Dużo jest też mieszanych małżeństw, co powoduje, że szacowana liczba ludności polskiego pochodzenia jest znacznie większa, bo ok. 150 tys. osób.
Mniejszość polska stanowi 2,5 proc. populacji Łotwy. Polacy są czwartą mniejszością pod względem liczebności po Rosjanach, Białorusinach i Ukraińcach. Najwięcej ludności polskiej zamieszkuje w rejonie daugavpilskim (ok. 22 tys., z czego w Daugavpils - ok. 18 tys.) oraz w Rydze (ok. 17 tys.).
Prezydent Komorowski wróci do kraju w sobotę późnym popołudniem.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.