Kamienną tablicę, z łacińską sentencją "Corpora dormiunt, vigilant animae" (ciała śpią, dusze czuwają), napisem: "Pamięci ofiar katastrofy w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r." i nazwiskami ofiar tragedii, odsłonili metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz i wojewoda małopolski Stanisław Kracik.
Uroczystości rozpoczęła Msza św. za dusze ofiar katastrofy pod Smoleńskiem, której przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz.
Ta tragedia musi zostać utrwalona w pamięci narodu. Naród bez pamięci stałby się narodem bez tożsamości i bez przyszłości - mówił metropolita krakowski.
"Okazją, dla której przyszliśmy na tę Eucharystię, jest odsłonięcie tablicy z imionami i nazwiskami wszystkich osób, które zginęły w katastrofie lotniczej w dniu 10 kwietnia pod Smoleńskiem. Tablicę tę umieszczamy przy sarkofagu z doczesnymi szczątkami prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki Marii. Umieszczamy ją na Wawelu, który dla Polaków jest szczególnym miejscem pamięci. Dramatyczna śmierć 96 ludzi, którzy wykonując nierzadko najbardziej odpowiedzialne zadania w naszym państwie współtworzyli jego najnowszą historię, domaga się pamięci" - podkreślił metropolita.
Umieszczamy tu tę tablicę bez poczucia triumfu własnych 'racji', odrzucając pokusę dumy z 'postawienia na swoim' - powiedział z kolei w homilii. "Przeciwnie, czynimy to w pokorze, świadomi własnych ułomności, bez cienia pychy. Sami chcemy się poddać lekcji zawartej w tym wydarzeniu; sami chcemy się uczyć. I chcemy się uczyć wspólnie z innymi. Razem!"
Po Mszy św. uczestnicy - ponad 100 członków rodzin ofiar, duchowieństwo oraz przedstawiciele władz państwowych - zeszli do krypt pod Wieżą Srebrnych Dzwonów na Wawelu. Podczas ceremonii odsłonięcia tablicy upamiętniającej ofiary katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem odczytano nazwiska na niej zapisane oraz odmówiono modlitwę za zmarłych.
Tablica, wykonana z gładkiego, jasnego piaskowca, ma wymiary 184,3 x 127,5 cm. Wykuto na niej łacińską sentencję: "Corpora dormiunt, vigilant animae" (ciała śpią, dusze czuwają), a niżej napis: "Pamięci ofiar katastrofy w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r." i nazwiska ofiar tragedii.
Listę otwierają nazwiska Lecha i Marii Kaczyńskich oraz Ryszarda Kaczorowskiego, pozostałe umieszczono w porządku alfabetycznym.
Płytę zawieszono pośrodku ściany na prawo od wejścia, tak aby wchodzący do krypty przesuwali się tuż obok niej, a wychodzący mieli ją wprost przed sobą
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.