"New York Times" chwali w środę w artykule redakcyjnym firmę Microsoft za wstrzymanie pomocy, jakiej przedtem koncern ten udzielał władzom rosyjskim, które pod pretekstem walki z pirackim oprogramowaniem komputerowym usiłują nękać i uciszać dysydentów.
"NYT" odnotowuje, że w poniedziałek Microsoft ogłosił, iż zakazał swym prawnikom uczestniczenia w takich działaniach i że udostępni licencje na swe oprogramowanie organizacjom pozarządowym i mediom w Rosji, "podkopując" - jak pisze amerykański dziennik - taktykę Kremla.
"NYT" wskazuje zarazem, że Microsoft zmienił kurs dopiero po artykule na temat jego praktyk w Rosji, zamieszczonym w niedzielę na łamach tego dziennika. W artykule tym Clifford Levy zwracał uwagę, że prawnicy Microsoftu wydawali oświadczenia, sugerujące, iż ich firma jest ofiarą piratów i wzywające do postawienia winnych w stan oskarżenia.
"NYT" odnotowuje, że gdy rosyjska milicja skonfiskowała dziesiątki komputerów organizacji obrońców środowiska naturalnego na Syberii, działacze tego ugrupowania oświadczyli, iż oprogramowanie, z którego korzystali, jest legalne i zwrócili się do Microsoftu, żeby to potwierdził. Microsoft odmówił. "NYT" pisze, że milicja wykorzystała informacje z tych komputerów do namierzania i przesłuchania ludzi wspierających tę organizację.
Amerykański dziennik przypomina też, że przed poniedziałkową zmianą kursu przedstawiciele Microsoftu mówili, że zgodnie z prawem rosyjskim ich firma jest obowiązana uczestniczyć w takich śledztwach.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.