Przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Dumy Państwowej, izby niższej parlamentu Rosji, Konstantin Kosaczow oświadczył w piątek, że wizyta szefa emigracyjnego rządu Czeczenii Ahmeda Zakajewa w Polsce, "to mina z opóźnionym zapłonem".
"Jeśli ta informacja jest prawdziwa i Zakajew przebywa w Polsce, to jest to przede wszystkim ból głowy dla polskich władz. Podejrzewam, że jest to mina z opóźnionym zapłonem, którą poprzednie polskie władze podsunęły obecnym władzom" - powiedział przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Dumy w telewizji Rossija 24.
"Myślę, że wszyscy polscy przywódcy nie śpią teraz, łamiąc głowę nad tym, jak wyjść z tej sytuacji" - oznajmił Kosaczow.
Zakajew, który jest poszukiwany przez Rosję międzynarodowym listem gończym w związku z zarzutami o terroryzm, ma wziąć udział w rozpoczętym w czwartek w Pułtusku Światowym Kongresie Czeczeńskim. Organizatorzy tego zgromadzenia utrzymują, że czeczeński polityk od czwartku jest już w Polsce.
W środę Prokuratura Generalna RP poinformowała, że jeśli Zakajew przyjedzie do Polski, zostanie zatrzymany przez policję lub Straż Graniczną. W czwartek Prokuratura Generalna Federacji Rosyjskiej potwierdziła, że jeśli faktycznie przybędzie on do Polski, to strona rosyjska zażąda jego ekstradycji. W piątek rano Zakajew został zatrzymany w Warszawie, gdy miał jechać do prokuratury.
Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow oświadczył w czwartek, że Moskwa wychodzi z założenia, iż Warszawa poważnie potraktowała rosyjski apel w sprawie Zakajewa. "Zwróciliśmy uwagę polskim kolegom na nasze zaniepokojenie (z powodu kongresu)" - powiedział Ławrow. Minister ocenił, że apel Rosji "został potraktowany poważnie".
"Będziemy zakładać, że tak właśnie będzie" - dodał minister. Ławrow zauważył, że w spotkaniu w Pułtusku "mogą wziąć udział osoby poszukiwane międzynarodowym listem gończym".
Poprzedniego dnia szef MSZ Rosji oświadczył, że zorganizowanie w Polsce tego zgromadzenia ma na celu zaostrzenie sytuacji na Północnym Kaukazie. "Uprzedziliśmy naszych europejskich partnerów, że przedstawiciele tak zwanej Republiki Iczkeria w Europie próbują organizować imprezy, które nie sprzyjają normalizacji sytuacji na Północnym Kaukazie, które ukierunkowane są na to, by tę sytuację ustawicznie zaostrzać" - powiedział Ławrow.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.