Rosyjska policja zatrzymała we wtorek znanego aktywistę ruchu gejowskiego Nikołaja Aleksiejewa oraz dziewięć innych osób, które chciały przeprowadzić demonstrację przeciwko merowi Moskwy. W styczniu Jurij Łużkow nazwał paradę gejów "dziełem szatana".
Jak podało radio Echo Moskwy, aktywiści zostali już wypuszczeni.
Łużkow, który merem Moskwy jest od 18 lat, uważany jest za wroga homoseksualistów. W styczniu po raz kolejny określił parady homoseksualistów jako "dzieło szatana", podkreślając, że nigdy nie pozwoli na przeprowadzenie takiej parady w rosyjskiej stolicy.
Do wtorkowej manifestacji, na którą działacze nie mieli pozwolenia miasta, miało dojść w dniu 74. urodzin mera. Aktywistom nie umożliwiono jednak przeprowadzenia protestu.
Ponad stu funkcjonariuszy - w większości kobiety - stawiło się na placu przed siedzibą Łużkowa i aresztowało dziesięciu działaczy, w tym szefa ruchu GayRussia, Aleksiejewa. Policjanci zabrali mu flagę w kolorach tęczy, a następnie zaciągnęli go do radiowozu. W tym czasie Aleksiejew wykrzykiwał: "Łużkow jest homo, wszystkiego najlepszego".
Pozostali aktywiści także skandowali hasła przeciwko Łużkowowi: "Mer homofob musi odejść" czy "Łużkow do więzienia". Gdy radiowozy odjeżdżały, działacze wyśpiewali "Happy Birthday" po angielsku.
W zeszłym tygodniu Aleksiejew powiedział, że władze wywierały na nim presję, by wycofał z Europejskiego Trybunału Praw Człowieka swoją skargę przeciw zakazowi przeprowadzenia parady homoseksualistów Gay Pride w Moskwie.
Do pierwszej imprezy tego typu miało dojść w rosyjskiej stolicy w 2006 roku, jednak organizatorzy co roku spotykają się z odmową pozwolenia na paradę.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.