Seminaria duchowne w Ugandzie pękają w szwach. Do kapłaństwa przygotowuje się tam obecnie 1130 alumnów. Cztery istniejące dziś w tym kraju ośrodki formacyjne nie są w stanie pomieścić takiej rzeszy kleryków.
Z konieczności w jednym pokoju mieszka niekiedy po siedmiu studentów. A liczba powołań rośnie z roku na rok. Tym niemniej, pomimo powołaniowego boomu, Uganda wciąż jeszcze nie ma wystarczającej liczby kapłanów. Aktualnie jeden ksiądz przypada tam na 7 tys. wiernych. A katolików przybywa, co roku średnio o 400 tys. Dziś do Kościoła katolickiego należy niecała połowa Ugandyjczyków, niemal 13 mln. Na co dzień podlegają oni silnej presji sekt i wspólnot protestanckich, które wśród katolików werbują nowych członków. Poważnym wyzwaniem Kościoła w Ugandzie są również tzw. religie tradycyjne, które do tej pory nie zrezygnowały z ofiar z ludzi. W pogańskich liturgiach giną najczęściej porwane dzieci.
Organizacja wspiera mieszkańców tego terenu za pośrednictwem Caritas Jerozolima.
W środę odbyło się kilka pogrzebów ofiar, wśród których były całe rodziny.
Na to trzydniowe, międzynarodowe spotkanie przybędzie ok. 30 osób z Polski.