Do konsolidacji jednostek wojskowych, dowództw i szkolnictwa wojskowego wezwał prezydent Bronisław Komorowski, który wziął w poniedziałek udział w inauguracji roku akademickiego na Akademii Obrony Narodowej.
"System bezpieczeństwa narodowego, w tym siły zbrojne, musi się ciągle przekształcać i wyprzedzająco transformować, aby nie tylko nadążać, ale wyprzedzać szybko zmieniające się potrzeby" - powiedział prezydent. Dodał, że AON musi być miejscem, gdzie wyrabia się akceptację dla takiego myślenia.
Do najważniejszych zadań prezydent zaliczył konsolidację organizacyjną sił zbrojnych i utrzymanie stałego wskaźnika udziału wydatków obronnych w budżecie państwa. "Wojsko nie może być rozproszone w nadmiernej liczbie jednostek organizacyjnych, w znacznej mierze niezdolnych sprostać stawianym przed nimi celom" - mówił Komorowski.
"Trzeba łączyć oddziały i związki taktyczne w formacje bardziej nasycone ludźmi i sprzętem. To najlepszy sposób nie tylko szukania oszczędności, ale przede wszystkim gwarancja poprawy jakości wojska" - ocenił Komorowski.
Dodał, że integracji wymaga także system dowodzenia. "Tendencją światową jest zmierzanie do tworzenia dowództw zintegrowanych, połączonych. Rozrzucenie dowództw po całej Polsce przekreślałoby na wiele lat sens wdrażania tej idei" - powiedział, odnosząc się do powstałego w MON projektu wyprowadzenia głównych dowództw z Warszawy do innych miast.
Zdaniem prezydenta zbyt rozproszone jest także szkolnictwo wojskowe. Za jeden ze skutków tego stanu rzeczy uznał obniżenie wymagań wobec kadry oficerskiej do poziomu licencjatu.
Komorowski podkreślił, że konieczna jest nie tylko gwarancja wysokości wydatków obronnych mierzona udziałem w PKB, ale i gwarancja nakładów na modernizację oraz szkolenie. Jego zdaniem powinny one wynosić co najmniej jedną czwartą budżetu obronnego.
Zdaniem ministra obrony Bogdana Klicha "nie ma wątpliwości, że Akademia jest i pozostanie ważnym elementem szkolnictwa wojskowego", choć coraz więcej jest studentów cywilnych, a AON kształci kadry nie tylko dla wojska, ale i dla administracji. Do stojących przed AON wyzwań Klich zaliczył "osiąganie europejskich standardów w zakresie efektów kształcenia i konieczność otwierania się na współpracę międzynarodową".
"AON musi być włączona w europejski obieg wymiany myśli i doświadczeń. Działalność Akademii w tej sferze jest jeszcze niewystarczająca, musicie robić znacznie więcej" - mówił Klich. Wezwał do rozszerzenia oferty szkoleniowej w języku angielskim.
Minister zastrzegł, że badania w dziedzinach wojskowych pozostaną podstawowe dla AON, a "coraz większe znaczenie będą uzyskiwać badania o charakterze czysto praktycznym, które będą pozwalać na zastosowanie nowych technologii". Minister chwalił oszczędności AON ostatnich dwóch lat - redukcję etatów, zmiany struktury zatrudnienia i zbycie niepotrzebnego Akademii majątku.
O nowych rodzajach aktywności AON mówił jej rektor-komendant gen. dyw. Romuald Ratajczak: "Coraz szerzej wchodzimy w projekty międzynarodowe. Są przygotowywane programy kursów w całości w języku angielskim, pierwszym już w następnym semestrze. Intensyfikujemy współpracę z uczelniami w kraju i za granicą. Zwiększamy wymianę studentów w ramach programu Erasmus - mamy umowy z ponad 20 uczelniami w Europie".
"Jednak rozstrzygające dla naszej przyszłości będą potrzeby naszych sił zbrojnych, Akademia musi pozostać elementem profesjonalnego kształcenia kadry. Dążymy do tego, by w przyszłości, pozostając uczelnią wojskową AON nabrała charakteru nie tylko uniwersytetu prawobrzeżnej Warszawy, ale mogła pełnić funkcję centrum studiów na użytek szeroko rozumianego sektora bezpieczeństwa" - dodał komendant uczelni.
AON obchodzi w tym roku 20-lecie. Uczelnia powstała 1 października 1990 r. z przekształcenia Akademii Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. AON kształci kadry wojskowych i cywilne - jej absolwentami są wszyscy najwyżsi dowódcy, prowadzi badania naukowe, zapewnia wojsku wsparcie teoretyczne. W tym roku akademickim na AON liczba studentów cywilnych przekroczyła 6,5 tysiąca - to ponad połowa studentów na studiach stacjonarnych.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.