Amerykańska firma twierdzi, że związani z chińskim rządem hakerzy włamali się do sieci komputerowych Watykanu. Komentując tę sprawę, rzecznik chińskiego MSZ Wang Wenbin zażądał, by przedstawiono dowody, a nie rzucano bezpodstawne oskarżenia.
Działająca w branży cyberbezpieczeństwa firma Recorded Future ogłosiła, że hakerzy od maja atakowali sieci w Watykanie i katolickiej diecezji Hongkongu oraz komunikację między nimi.
W atakach stosowano metody i narzędzia podobne do tych, jakie wiązano w przeszłości z grupami hakerskimi wspieranymi przez chiński rząd – napisano w raporcie firmy.
Rzecznik chińskiego MSZ odniósł się do tych zarzutów na rutynowym briefingu prasowym w Pekinie. Oświadczył, że Chiny są „zagorzałym obrońcą” bezpieczeństwa w cyberprzestrzeni i stanowczo walczą z cyberszpiegostwem i cyberatakami.
Tropienie i badanie przypadków cyberprzestępczości wymaga przedstawienia „wystarczających dowodów”, a nie rzucania „bezpodstawnych oskarżeń” - zaznaczył Wang.
Agencja Reutera zwraca uwagę, że w tym roku oczekiwane są rozmowy między Pekinem a Watykanem w sprawie odnowienia historycznego porozumienia z 2018 roku, które ustabilizowało relacje Chin z Kościołem. Według źródeł Reutera w związku z pandemią nie jest jasne, czy umowa zostanie automatycznie przedłużona.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.