Prawosławni Grecy winni odpowiedzieć na zamianę soboru Hagia Sophia w Stambule z muzeum w meczet zbudowaniem nowego kościoła Świętej Sofii w swoim kraju. Uważa tak metropolita Mesogei i Lawreotiki – Mikołaj, według którego "być może nadszedł już czas, aby Święty Synod [Kościoła Grecji], rząd i cały naród zbudowały razem nową wspaniałą świątynię Mądrości Bożej".
Zdaniem 66-letniego hierarchy "byłoby to wypełnienie dawnego ślubowania naszych bohaterskich przodków", którzy mówili o tym wkrótce po odzyskaniu niepodległości przez Grecję na początku XIX wieku. Nowa świątynia mogłaby powstać w pobliżu ateńskiego lotniska międzynarodowego im. E. Wenizelosa, na wzgórzu Chusmuza w mieście Peania na przedmieściu stolicy, "na obszarze, jaki 20 lat temu przeznaczono pod budowę meczetu, którego jednak nie wzniesiono" – oświadczył metropolita.
Władze greckie zamierzały zbudować wspomniany meczet w ramach przygotowań do igrzysk olimpijskich w Atenach w 2004 roku, jednakże plan ten, który miała sfinansować Arabia Saudyjska, nie został wykonany. Ateny są dziś jedyną stolicą państwa członkowskiego Unii Europejskiej, w której nie ma oficjalnie działającego meczetu, a miejscowi muzułmanie modlą się w wynajmowanych nieoficjalnych salach modłów. W ub.r. zakończono budowę nowego meczetu ze środków rządu greckiego, ale na razie go nie otwarto.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.
Nie zapadła jeszcze decyzja dotycząca niedzielnej modlitwy Anioł Pański.