O nepotyzmie w środowiskach naukowych, samorządowych i medycznych oraz o roli kobiet w Kościele dyskutowali 5 października wieczorem w Radiu Plus Koszalin dr Danuta Apanel - dyrektor instytutu pedagogiki Akademii Pomorskiej w Słupsku i bp pomocniczy diecezji koszalińsko- kołobrzeskiej Krzysztof Zadarko.
Od 1 października obowiązują przepisy, zgodnie z którymi zakazane będzie faworyzowanie członków rodziny przy obsadzaniu stanowisk i godności publicznych. Z założeniami ustawy zgadza się bp Zadarko, jego zdaniem nepotyzm funkcjonuje już w wielu obszarach życia. „Nie mam nic przeciwko temu, żeby obsadzać ważne stanowiska ludźmi - nawet z najbliższej rodziny - jeśli są kompetentni, ale gdy pokrewieństwo jest decydującym kryterium, to brniemy w patologię. Jeśli mamy do czynienia z dobrem wspólnym, a nie działają mechanizmy sumienia i pewnej wrażliwości etycznej, to trzeba sięgać po prawo”- uzasadniał.
Podobnego zdania jest dr Danuta Apanel, która ma nadzieję, że ta ustawa pozwoli na kontrolę nepotyzmu. „Być może to prawo będzie chronić polskie uczelnie przed nieuczciwymi praktykami, przynajmniej w pewnym zakresie” - powiedziała.
Minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka planuje wprowadzić w życie przepisy antynepotyczne. Zakazana będzie podległość służbowa, która mogłaby powodować stronnicze decyzje i nieobiektywne oceny naukowe.
W „Plus Debacie” dyskutowano także o roli kobiety w Kościele. „Parytet kobiet w polityce ma w sobie coś ze zjawiska nepotyzmu, chociaż w grę nie wchodzą więzi rodzinne, a płeć. Nie uważam, że trzeba w polityce sięgać po mechanizmy parytetów, bo stwarza to pozory równości i wpadamy w pułapkę nepotyzmu, czyli rozdawania przywilejów 'po znajomości'”- stwierdził w Radiu Plus Koszalin bp Krzysztof Zadarko.
Zdaniem dr Apanel, gwałtowny spadek liczby powołań do zakonów żeńskich w Polsce wynika z tego, że młode dziewczyny bardziej fascynują się lansowanymi w kolorowych pismach gwiazdami show-biznesu, niż życiem Maryi. Bp Zadarko twierdzi, że promowany model kobiety nie wpisuje się w ideał siostry zakonnej. „Kwestionuje się dziś wartość chrześcijańskiej hierarchii wartości, wszystko musi być zmienne, raczej emocjonalne, niż racjonalne. Mówiąc o zgromadzeniach zakonnych, ważnymi kryteriami są służba, posłuszeństwo, dziewictwo, gdzie ideałem dla sióstr jest Maryja, a to dziś przestało być wartością. Milcząco akceptujemy taką wolność, która pozwala na zachowania nie mające z dziewictwem czy służeniem nic wspólnego. Podobnie jest z wartością macierzyństwa”- uzasadniał biskup.
Bp przyznał, że Kościół powoli reaguje na zmiany, także dotyczące rosnącej samoświadomości kobiet, co do ich roli i misji w świecie. „Kościół poszukuje nowego obrazu kobiet, ale z zachowaniem ideału, który jest w Biblii. Trzeba szukać nowego języka i nowych wzorców, a to proces powolny. Jestem świadomy, że mamy zaniedbania np. w promocji zrozumiałego i pozytywnego, nawet świętego wizerunku kobiety”- przyznał hierarcha.
W Wyższym Seminarium Duchownym w Koszalinie wykładają cztery kobiety. W sąsiedniej diecezji pelplińskiej trzy, a w seminarium metropolii szczecińsko- kamieńskiej cztery na 36 wykładowców - i nie są to przedmioty teologiczne. Bp Zadarko, zapytany, czy Kościół w pełni wykorzystuje „geniusz kobiety”, o którym wielokrotnie wspominał w swoim nauczaniu Jan Paweł II, odpowiedział, że zgadza się, by odpowiednio przygotowane, kompetentne i z dorobkiem naukowym kobiety, wykładały w instytutach teologicznych, jak to już jest nawet na uczelniach kościelnych w Rzymie. Dodał, że w parafiach jest i tak zdecydowanie więcej kobiet zaangażowanych w życie Kościoła w porównaniu do świeckich mężczyzn. - „Ciągle spotykamy się z pewną agresywną formą feminizmu i brakuje spokojnych, wyważonych grup, środowisk, otwartych miejsc, w których będziemy podejmować ważne dla Kościoła tematy" - powiedział.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.