Kim Dzong Un, uważany za następcę obecnego przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Ila, pokazał się w niedzielę publicznie. Razem ze swoim ojcem pojawił się na trybunie honorowej podczas olbrzymiej parady wojskowej z okazji 65 rocznicy powstania Partii Pracy Korei.
Parada, zapowiadana jako jedna z największych w historii Korei Północnej, transmitowana jest przez telewizję północnokoreańską.
W ub. miesiącu Kim Dzong Un mianowany został generałem i powołany na wysokie stanowiska w Partii Pracy Korei i rządzie.
Zdaniem większości obserwatorów, oznacza to, że jest przygotowywany do objęcia przywództwa kraju po swoim ojcu, który - według pogłosek - jest poważnie chory.
To kolejny z serii ataków na szkoły, do jakich doszło w ostatnim czasie w tym kraju.
Oświadczył też, że nie zdradzi Ukrainy, tak jak nie zdradził jej w lutym 2022 roku.