W czasach wypaczania i ośmieszania pojęcia świętości Jan Paweł II miał odwagę być świętym i przywrócił temu słowu właściwą treść – uważa Prymas Polski. Arcybiskup Józef Kowalczyk mówił o tym uczniom, którzy wzięli udział w obchodach X Dnia Papieskiego w Gnieźnie.
„Świętego kojarzono z człowiekiem nienowoczesnym, zacofanym, który idzie pod prąd współczesności. Ze świętoszkiem, który całe życie spędza w kościele, na klęczkach, z mniej lub bardziej poprawnie złożonymi rękoma. W ten sposób ośmieszano świętość. Jan Paweł II pokazał nam, czym faktycznie ona jest. Miał odwagę być świętym i w ten sposób przywrócił temu słowu właściwą treść” – mówił abp Kowalczyk.
Podkreślił również, że tym, co wyróżniało Jana Pawła II i jednocześnie przyciągało do niego rzecze ludzi było jego człowieczeństwo, które leżało u podstaw jego kapłańskiej, biskupiej i wreszcie papieskiej posługi. „On przede wszystkim starał się być człowiekiem. Człowiekiem w pełnym znaczeniu tego słowa. I tym swoim człowieczeństwem dzielił się z innymi” – dodał Prymas.
Metropolita gnieźnieński zwrócił także uwagę na znaczenie modlitwy w życiu Jana Pawła II. Jak wspominał, Papież Polak zwykł pisywać swoje homilie i przemówienia ołówkiem, najczęściej w języku polskim, a strony „numerował” kolejnymi wersami modlitw.
„Widywaliśmy często na stronie pierwszej słowa Totus tuus, na drugiej ergo sum, na trzeciej et omnia mea, na czwartej Tua sunt… i tak dalej. To jego pisanie było jednocześnie modlitwą. W modlitwę zamieniał każdą swoją pracę” – dodał abp Kowalczyk.
Przyznał również, że nie czeka na ogłoszenie daty wyniesienia Jana Pawła II na ołtarza, bo w jego przekonaniu Papież-Polak jest już święty.
Na koniec Prymas Polski przywołał fragment homilii Jana Pawła II wygłoszonej podczas kanonizacji królowej Jadwigi w 1993 r. Papież apelował wówczas: „Zastanawiajmy się nad polskim czynem. Rozważajmy, czy jest podejmowany roztropnie. Czy jest systematyczny, wytrwały? Czy jest odważny i wielkoduszny? Czy jednoczy, czy też dzieli ludzi? Czy nie uderza w kogoś nienawiścią albo pogardą? A może tego czynu miłości, polskiego, chrześcijańskiego czynu jest zbyt mało?”.
„Po 17 latach słowa te są wciąż aktualne. Są wyrzutem sumienia dla tego wszystkiego co się w Polsce dzieje, zwłaszcza w sferze politycznej” – stwierdził abp Kowalczyk.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.