Prezydent Bronisław Komorowski symbolicznie otworzył w piątek w południe obwodnicę Słupska (Pomorskie). Trasa, która jest nowym odcinkiem drogi krajowej nr 6 Szczecin - Gdańsk, faktycznie została udostępniona 26 października.
Komorowski powiedział, że inwestycja ta "to cząstka wielkiej mapy postępu, wielkich, mądrych inwestycji na terenie całej Polski".
Prezydent dodał, że "nie będzie dzisiaj żadnego uroczystego przecinania wstęgi, jest to uroczystość nie tyle otwarcia tej obwodnicy, ile wspólnej radości, że sprawy poszły w dobrą stronę, że jest ukończone ważne dzieło".
Towarzyszący prezydentowi minister infrastruktury Cezary Grabarczyk poinformował, że obecnie zakontraktowanych jest 1700 km autostrad, dróg ekspresowych i obwodnic. Natomiast w realizacji jest 1434 km dróg, w tym 723 km autostrad.
Obwodnicę, która omija Słupsk od strony południowej, przez 2 lata budowało wyłonione w przetargu konsorcjum spółek Strabag i Wakoz. Nadzór nad robotami sprawowała firma Arcadis. Inwestycja kosztowała 435 mln zł. Pieniądze pochodziły z Krajowego Funduszu Drogowego.
Obwodnica ma długość 16,3 km. Wykonano ją w standardzie drogi ekspresowej. Powstały na niej 34 obiekty inżynierskie, w tym ok. 180-metrowy most nad rzeką Słupia oraz cztery bezkolizyjne węzły drogowe Reblinko, Kobylnica, Głobino i Redzikowo. Na węźle Kobylnica trasa przecina się z drogą krajową nr 21 Miasto - Ustka.
Droga powstała, żeby odciążyć centrum Słupska, przez które biegła dotychczas krajowa "6". Według szacunków gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad liczba przejeżdżających przez miasto samochodów powinna się zmniejszyć o jedną trzecią.
Po udostępnieniu obwodnicy dla samochodów, co stało się 26 października, dotychczasowy odcinek trasy nr "6" przebiegający przez gminy Kobylnica, miasto Słupsk i gminę wiejską Słupsk przestał być drogą krajową i stał się drogą gminną.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.