Mężczyzna z Idaho, który próbował ugotować kurczaki w gorących źródłach w Parku Narodowym Yellowstone, został ukarany między innymi zakazem wstępu do tego parku przez dwa lata - poinformował w czwartek serwis internetowy dziennika "New York Post".
Strażnik parku 7 sierpnia dostał informację, że w kierunku gejzerów idzie 10 osób z garnkami. Po dotarciu na miejsce spotkał grupę, w której znajdowało się dziecko, i znalazł dwa całe kurczaki w jutowym worku włożone do gorącego źródła.
Jeden z mężczyzn, oskarżony m.in. o zejście z wyznaczonej trasy, 10 września przyznał się do winy. Został skazany na dwa lata dozoru sądowego i grzywnę w wysokości 1200 dolarów. Przez dwa lata nie będzie też mógł odwiedzać Parku Narodowego Yellowstone - podał serwis East Idaho News.
Do podobnych prób dochodziło w Yellowstone już wcześniej. W 2001 r. gospodarz i producent programu telewizyjnego z Seattle wykopał dziurę w parku, aby pokazać, jak naturalne ciepło może upiec kurczaka. Został skazany na dwa lata dozoru i grzywnę w wysokości 150 dolarów.
W Yellowstone, na terenie którego znajdują się słynne gejzery, gorące źródła, wulkany błotne, fumarole i wodospady, zabronione jest schodzenie z wyznaczonych tras na obszarach hydrotermalnych. Według przedstawicieli parku ponad 20 osób zmarło w wyniku poparzeń, do których doszło po wejściu lub wpadnięciu do gorących źródeł.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.