Wicepremier Waldemar Pawlak powiedział, że zawarte z Rosją porozumienie zakłada dostawy gazu do Polski do 2022 r., a tranzyt - do 2019 r. W umowie znalazł się też zapis o tym, że Polska i Rosja będą dążyć do nowego kontraktu na tranzyt - od 2020 do 2045 r.
W poniedziałek premier Rosji Władimir Putin poinformował, że kontrakt na tranzyt rosyjskiego gazu przez terytorium Polski został przedłużony do 2045 roku. Według Putina przewiduje to porozumienie podpisane przez oba kraje w piątek w Warszawie.
"Dostawy nie zostały w żadnej mierze zmienione. To znaczy termin obowiązuje do 2022 roku, tak jak w dotychczasowym porozumieniu. Natomiast jeśli chodzi o przesył, tranzyt rosyjskiego gazu do Europy Zachodniej (...) ten zapis też nie został zmieniony. To znaczy jest w tej chwili data 2019 rok" - powiedział wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak we wtorek na briefingu. Dodał, że w polsko-rosyjskiej umowie gazowej znalazł się zapis, zgodnie z którym "strony dążą do tego, by odpowiednie podmioty gospodarcze RP oraz Federacji Rosyjskiej w możliwie krótkim terminie podpisały nowy kontrakt na przesył gazu ziemnego przez terytorium Polski w latach 2020-2045 w wysokości ok. 28 mld metrów sześciennych gazu rocznie".
"Jeżeli premier Rosji potwierdza, że wolą rządu rosyjskiego jest, aby przedłużyć tranzyt na gazociągu jamalskim do 2045 roku, to bardzo dobrze" - powiedział Pawlak. Jego zdaniem świadczy to o tym, że przesył gazu będzie realizowany gazociągiem jamalskim; a "można było mieć też obawy co do tego, że w 2019 r. przesył gazociągiem jamalskim zostanie zatrzymany i całość przesyłu gazu zostanie przesunięta na gazociąg Nord Stream" - zaznaczył.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.