Krzyż jest tam, gdzie powinien być - w ten sposób prezydent Bronisław Komorowski odniósł się w czwartek do przeniesienia krzyża z Pałacu Prezydenckiego do kościoła św. Anny.
Krzyż został przeniesiony z kaplicy Pałacu Prezydenckiego do kościoła św. Anny w środę rano. Kancelaria Prezydenta podkreślała, że było to wypełnienie porozumienia z 21 lipca między Kurią Metropolitalną Warszawską, Duszpasterstwem Akademickim Kościoła św. Anny, Związkiem Harcerstwa Polskiego i Związkiem Harcerstwa Rzeczypospolitej oraz Kancelarią w tej sprawie.
"Krzyż jest tam, gdzie powinien być, gdzie było to uzgodnione z władzami Kościoła" - oświadczył prezydent w czwartkowych "Sygnałach Dnia" w radiowej Jedynce. Przypomniał, że raz - w sierpniu - nie udało się przeprowadzić krzyża do kościoła św. Anny, "dlatego, że źli ludzie uniemożliwili to, robiąc awanturę, agresywnie zachowując się wobec księży".
"Teraz to się udało, umowa z Kurią Metropolitalną i harcerzami została wykonana" - powiedział Komorowski.
Prezydent, odnosząc się do krytycznych uwag w sprawie sposobu przeniesienia krzyża, powiedział, że "jeśli ktoś chciałby, aby była ponowna awantura, to pewnie by proponował inny sposób". O tym, że przeniesienie krzyża to "kolejne podstępne działanie" mówiła w środę wdowa po Przemysławie Gosiewskim - Beata Gosiewska.
W obliczu zagrożeń, jakie pojawiają się w naszym kraju warto wiedzieć jak postępować.
Ograniczenia dotyczą strefy od poziomu ziemi do ok. 3 km w górę.
Do szkół wprowadzony został kontrowersyjny program edukacji seksualnej.
Do szkół wprowadzony został kontrowersyjny program edukacji seksualnej.
To ma być „fundamentalna zmiana w tym, co znaczy być człowiekiem.”