Papieska wizyta w Iraku powinna być zachętą dla całego Kościoła, aby wzmocnić pomoc dla tamtejszych chrześcijan.
Papież dał impuls do odbudowy, tchnął ducha, a my teraz musimy udzielić im wsparcia – uważa Faraj-Benoît Camurat, dyrektor stowarzyszenia Braterstwo w Iraku, które zajmuje się ochroną mniejszości religijnych w tym kraju.
Przypomina on, że począwszy od lat 80-tych Irakijczycy czują się zapomniani przez resztę świata. W sposób szczególny dotyczy to chrześcijan, którzy w ciągu ostatnich 20 lat stali się wspólnotą męczenników. Dlatego zasadniczym celem papieskiej wizyty było potwierdzenie, że nie są sami, że Kościół powszechny się za nich modli. I Papieżowi udało się ten cel osiągnąć – uważa Camurat.
Podkreśla on, że silna pozycja chrześcijan jest ważna dla całego społeczeństwa w Iraku. Jest ono mocno podzielone, a chrześcijanie są jedyną grupą w tym kraju, która jest w stanie rozmawiać ze wszystkimi i skłonić ich do współpracy. Świadectwem tego było spotkanie w Ur, gdzie przedstawiciele różnych grup i religii zgromadzili się w jednym miejscu jedynie dzięki inicjatywie chrześcijan. Niestety, jak zauważa iracki działacz, pozycja chrześcijan jest słaba, nie mogą liczyć na równouprawnienie, stąd tak ważny był apel Papieża, by wyznawcy Chrystusa nie byli traktowani jak obywatele drugiej kategorii.
Dyrektor stowarzyszenia Braterstwo w Iraku zauważa również, że choć pod względem militarnym Państwo Islamskie zostało pokonane, a jego członkowie zostali rozproszeni, to jednak jego ideologia przetrwała w społeczeństwie. Dlatego bardzo ważne było spotkanie Papieża z duchowym przywódcą szyitów. To właśnie dzięki apelom al-Sistaniego szyici włączyli się w walkę z ISIS i doprowadzili do wyzwolenia Równiny Niniwy. Podobnie jak Papież al-Sistani sprzeciwia się instrumentalizacji religii dla usprawiedliwiania przemocy – dodaje w wywiadzie dla Famille Chretienne Faraj-Benoît Camurat.
Papież Franciszek otworzył w poniedziałek w Watykanie międzynarodowy szczyt na temat praw dzieci.
W roku 2023 USAID wydała 72 mld dolarów na pomoc międzynarodową.
Nic złego w polskiej gospodarce się nie dzieje - uważa jednak specjalista.
Kanada powinna zostać naszym 51. stanem, wtedy nie będzie ceł - stwierdził Donald Trump.
Podróżni zamówili także 169 tys. jajecznic, 177 tys. kotletów schabowych.
Pekin zapowiedział podjęcie działań odwetowych, w tym skargi do Światowej Organizacji Handlu.