W społecznościach ewangelickich żyjących na Śląsku Cieszyńskim popularnym zwyczajem związanym z Adwentem jest umieszczany nie tylko w świątyniach, ale i w domach – adwentowy wieniec z czterema świecami.
Zdaniem Małgorzaty Kiereś, etnografki z Wisły, to także wspólny zwyczaj społeczności katolickich i protestanckich po stronie słowackiej i czeskiej.
Badaczka zauważa jednak, że wieniec ten nie jest już wykonywany jak niegdyś ze świeżo obciętych gałęzi zielonej jodełki czy świerku, ale kupuje się go w sklepie. „Jest wykonany przeważnie ze sztucznego materiału imitującego zielone gałęzie świerkowe” – wyjaśnia.
Według dyrektorki wiślańskiego Muzeum na pograniczu polsko-czesko-słowackim w społecznościach ewangelickich wciąż odprawiane są adwentowe nabożeństwa, zwane tygodniowymi.
Wieniec adwentowy wprowadził w grudniu 1839 roku ewangelicki duchowny, teolog i działacz społeczny z Hamburga, ks. Johann H. Wichern (1808-1881), który otworzył w swym rodzinnym mieście szkołę-przytułek dla sierot. Wieniec zawierał 4 świeczki duże i 20 małych.
Światło, zieleń i krąg, związane z symboliką wieńca, oznaczają społeczność oczekującą w miłości i radości na przyjście Pana.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.