Dziś przypada 16. rocznica pogrzebu Jana Pawła II. Przypominamy opis tej wyjątkowej uroczystości, w której na Placu św. Piotra i w innym miejscach Rzymu 8 kwietnia 2005 r. - uczestniczyło ok. pięciu milionów pielgrzymów, w tym kilkaset tysięcy z Polski, a kilka miliardów widzów śledziło ją przed telewizorami. Nie zdarzyło się tak nigdy dotąd.
Liturgię - wraz z kard. Josephem Ratzingerem - koncelebrowało 160 kardynałów i patriarchowie wschodnich Kościołów katolickich w obecności głów państw i szefów rządów świata oraz kilkumilionowej rzeszy wiernych ze wszystkich stron świata. Obecnych było kilka tysięcy biskupów i kapłanów, wśród nich ok. 70 członków Konferencji Episkopatu Polski. W pogrzebie Ojca Świętego wzięło udział dwieście oficjalnych delegacji z szefami państw i rządów oraz przedstawicielami rodów królewskich i książęcych, przywódcami wyznań i religii z całego świata i szefami największych organizacji międzynarodowych.
Władze oszacowały, że w uroczystościach - na Placu św. Piotra i w innym miejscach Rzymu - uczestniczyło ok. pięciu milionów pielgrzymów, w tym kilkaset tysięcy z Polski
Na Placu św. Piotra pośród flag z całego niemal świata zdecydowanie dominowały flagi polskie, słychać również słowa skandowane po polsku: "Święty! Święty!". "Dzięki tobie nie lękamy się" - napisali po włosku wierni na jednym z transparentów.
Przeniesienie do trumny
Ceremonia pogrzebu rozpoczęła się wczesnym rankiem wewnątrz Bazyliki św. Piotra, gdzie od 3 kwietnia spoczywało ciało Jana Pawła II. Zmarłego papieża zdjęto z katafalku i włożono do prostej trumny z drzewa cyprysowego. Została ona zamknięta w obecności kardynałów: kamerlinga oraz stojących na czele każdej z trzech kategorii kardynalskich: biskupów, prezbiterów i diakonów, archiprezbitera Bazyliki św. Piotra, sekretarza stanu, wikariusza papieskiego dla diecezji rzymskiej oraz nie będących kardynałami: substytuta Sekretariatu Stanu, prefekta Domu Papieskiego, jałmużnika papieskiego, wicekamerlinga, przedstawicieli kanoników Bazyliki św. Piotra i sekretarza papieża i krewnych zmarłego.
Po złożeniu ciała Jana Pawła II do trumny w Bazylice został odczytany akt notarialny, który przypominał najważniejsze wydarzenia z życia zmarłego papieża.
Uroczysta liturgia
Tuż przed godz: 10. na Plac św. Piotra procesjonalnie wyniesiono trumnę z ciałem papieża. Widniał na niej uproszczony herb papieski, a obok znajdował się Paschał - świeca symbolizująca Zmartwychwstałego Chrystusa. Cyprysową trumnę ustawiono na ziemi przed ołtarzem. W tle ołtarza, wisiał wizerunek przedstawiający Zmartwychwstałego Chrystusa.
Na trumnie złożono księgę Ewangelii, a silny wiatr przewracał jej strony.
W liturgii kapłani użyli czerwonych szat liturgicznych, których w odróżnieniu od fioletowych, jakie od Soboru Watykańskiego II towarzyszą każdemu pogrzebowi, Kościół używa w czasie Mszy św. pogrzebowej za zmarłych papieży.
Pierwsze czytanie, pochodzące z 10. rozdziału Dziejów Apostolskich, odczytano w języku hiszpańskim. "Przekonuję się, że Bóg naprawdę nie ma względu na osoby. Ale w każdym narodzie miły jest Mu ten, kto się Go boi i postępuje sprawiedliwie" - brzmi jego fragment.
Słowa psalmu zaczerpnięto z Ps 23: "Pan jest moim pasterzem", który towarzyszył także uroczystości przeniesienia ciała Ojca Świętego z Pałacu Apostolskiego do bazyliki św. Piotra.
Drugie czytanie, odczytane po angielsku, pochodzi z 3. rozdziału Listu św. Pawła do Filipian: "Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie. Stamtąd też jako Zbawcy wyczekujemy Pana naszego Jezusa Chrystusa, który przekształci nasze ciało poniżone, na podobne do swego chwalebnego ciała, tą potęgą, jaką może On także wszystko, co jest, sobie podporządkować."
Ewangelia - z 21. rozdziału św. Jana, wersety od 15. do 19., została odczytana przez po łacinie. "A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?» Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś baranki moje!» I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?» Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce moje!». Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?» Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje! Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz». To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»".
Papieskie motto: "Pójdź za mną!"
Kard. Ratzinger - we wzruszającej i wielokrotnie przerywanej oklaskami homilii - podkreślał, że słowa Chrystusa, "Pójdź za mną!", były faktycznie mottem całego życia i posługi Jana Pawła II: począwszy od wczesnej młodości aż po ostatnie jego dni.
Dziekan Kolegium Kardynalskiego dodał, że "serce jest pełne smutku, ale także radosnej nadziei i głębokiej wdzięczności". "To są uczucia naszej duszy" - powiedział, na co wierni zareagowali oklaskami.
"Pragnę skierować pełne szacunku myśli do głów państw i rządów, do delegacji różnych krajów. Pozdrawiam zwierzchników i przedstawicieli Kościołów i wspólnot chrześcijańskich, a także innych religii. Pozdrawiam arcybiskupów, biskupów, księży, zakonników, zakonnice i wiernych, przybyłych z różnych kontynentów" - powiedział po włosku kardynał. "W specjalny sposób pozdrawiam młodzież, którą Jan Paweł II lubił nazywać przyszłością i nadzieją Kościoła" - dodał.
Kardynał przypomniał, że to posłuszeństwo Chrystusowemu wezwaniu wymagało wielokrotnie od przyszłego papieża zmiany jego planów i zamiłowań. Najpierw było to w latach okupacji i zaowocowało wstąpieniem do podziemnego seminarium duchownego i przyjęciem później święceń kapłańskich.
W 1958 - przypomniał kardynał - młody ksiądz usłyszał słowa Jezusa na obozie kajakowym z młodzieżą - został wówczas mianowany biskupem.
Kolejny etap podporządkowania się Bożemu wezwaniu rozpoczął się w październiku 1978, gdy kard. Wojtyła otrzymał nowe wielkie zadanie do wykonania - został papieżem.
"Miłość do Chrystusa była siłą dominującą u naszego umiłowanego Ojca Świętego; ten, kto widział, jak on się modlił, kto słyszał, jak przemawiał, wie o tym" - mówił wyraźnie wzruszony dziekan Kolegium Kardynalskiego.
"I tak dzięki temu głębokiemu zakorzenieniu w Chrystusie mógł nieść ciężar, przekraczający siły czysto ludzkie: bycia pasterzem owczarni Chrystusowej, Jego Kościoła powszechnego" - powiedział.
"W pierwszym okresie swego pontyfikatu Ojciec Święty, jeszcze młody i pełen sił - mówił kardynał - pod przewodnictwem Chrystusa wyruszył aż po krańce ziemi, później jednak coraz bardziej wchodził we wspólnotę cierpień Chrystusa, coraz lepiej rozumiał prawdę słów: «Inny cię przepasze»" - dodał.
Wyjaśnił, że w tej właśnie wspólnocie z cierpiącym Panem Ojciec Święty niezmordowanie i z nową intensywnością głosił Ewangelię, tajemnicę miłości aż do końca.
Jak dodał, papież w książkach biograficznych wyjaśnił swoje kapłaństwo wychodząc od trzech zdań Jezusa: "Nie wyście mnie wybrali, ale ja was wybrałem i ustanowiłem was po to, abyście szli i owoc przynosili, aby owoc wasz trwał. Drugie zdanie: Dobry Pasterz daje swoje życie za owce. I wreszcie trzecie: Jak Ojciec mnie umiłował, tak i ja was umiłowałem, trwajcie w mojej miłości." "W tych trzech zdaniach dostrzegamy całą duszę Ojca Świętego" - zaznaczył Ratzinger.
Zauważył, że Ojciec Święty odkrył najczystszy sens miłosierdzia Bożego w Matce Bożej, którą umiłował tym bardziej, że sam stracił swoją matkę już w dzieciństwie. Od Niej nauczył się podporządkowania Chrystusowi.
"Możemy być pewni, że nasz umiłowany Papież jest obecnie w oknie domu Ojca niebieskiego, widzi nas i nam błogosławi. Tak, błogosław nam, Ojcze Święty. Powierzamy twoją drogą duszę Matce Bożej, twojej Matce, która prowadziła cię każdego dnia i zaprowadzi teraz do wiecznej chwały swego Syna, naszego Pana Jezusa Chrystusa" - zakończył swą homilię dziekan Kolegium Kardynalskiego.
Ojciec Święty - już święty!
Wierni zareagowali na homilię kard. Ratzingera gromkimi oklaskami. Kamery pokazały transparenty powiewające na Placu z napisem: "Santo Subito" (Natychmiast święty) a wierni skandowali: "Święty, święty!"
Wezwania kończącej Liturgię Słowa modlitwy zostały odczytane w sześciu językach: francuskim, suahili, tagalskim (filipińskim), polskim, niemieckim i portugalskim.
"Za zmarłego papieża Jana Pawła II, aby Najwyższy Pasterz przyjął go łaskawie do swego królestwa światła i pokoju - rozpoczęto w języku francuskim. Drugie wezwanie było modlitwą za "święty Kościół Boży", aby "wierny posłannictwu był zaczynem odnowy rodziny ludzkiej". Po filipińsku odczytano modlitwę za "wszystkie ludy i narody, by w szacunku dla sprawiedliwości tworzyły jedną rodzinę i jednoczyły się w poczuciu braterstwa".
Kolejne z wezwań modlitwy wiernych zostało odmówione po polsku: "Za dusze zmarłych Papieży i wszystkich, którzy w Kościele głosili Ewangelię i wypełniali kapłańską posługę: aby zostali dopuszczeni do udziału w liturgii niebieskiej, módlmy się".
Ostatni hołd górali
Po modlitwie wiernych rozpoczęła się Liturgia Eucharystyczna. W procesji z darami znaleźli się reprezentanci różnych kontynentów.
Jako pierwsi szli górale z Polski - dwie pary z sanktuarium matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach w Zakopanem. Tuż za nimi w procesji szły dwie Afrykanki, następnie przedstawiciele Azji i Ameryki. Procesję ofiarną przynoszącą do ołtarza dary eucharystyczne zamknęły dwie siostry zakonne.
Po Liturgii Eucharystycznej, w której kardynałowie posłużyli się najbardziej uroczystą Pierwszą Modlitwą Eucharystyczną, tzw. Kanonem Rzymskim, kapłani rozpoczęli udzielanie wiernym komunii świętej. Jako jeden z pierwszych konsekrowane Ciało Jezusa Chrystusa z rąk kard. Ratzingera przyjął na wózku inwalidzkim brat Roger z Taizé.
Ostatnie pożegnanie
Po komunii rozpoczęły się obrzędy pożegnania ciała zmarłego Ojca Świętego. Wśród oklasków i okrzyków wiernych "Santo! Santo!", wokół trumny Jana Pawła II zgromadzili się wszyscy koncelebransi. Kard. Ratzinger musiał przez wiele minut oczekiwać, aż ucichnie wielominutowa, zbiorowa owacja wielosettysięcznego tłumu pielgrzymów - jakby przez aklamację domagających się szybkiej kanonizacji zmarłego.
Po modlitwie odśpiewano Litanię do Wszystkich Świętych, w której wezwanie "módl (lub módlcie) się za nami" zostało zastąpione przez słowa "módl/módlcie się za niego" (ora/orate pro eo). Ostatnie wezwanie Litanii skierowano do św. Faustyny Kowalskiej.
Następnie specjalną modlitwę Kościołów wschodnich, zaczerpniętą z nabożeństwa za zmarłych w liturgii bizantyńskiej, odmówili stojący w półkolu przed trumną Papieża hierarchowie katolickiego Wschodu.
Trumnę Ojca Świętego okadził najstarszy z kardynałów-patriarchów, Patriarcha Stephanos II Ghattas z Katolickiego Kościoła Koptyjskiego. "Kyrie eleison. Do Ciebie wołamy, wysłuchaj nas, zmiłuj się nad nami" - brzmiały charakterystyczne, wschodnie śpiewy. "Tylko Ty Jesteś Zmartwychwstaniem i Życiem Twego sługi, który zasnął." - śpiewali w bogato zdobionych, wschodnich strojach hierarchowie.
Za duszę Ojca Świętego modlili się również przedstawiciele innych wyznań chrześcijańskich.
Kardynał Ratzinger powierzył następnie Miłosierdziu Bożemu duszę Jana Pawła II, dziękując jednocześnie za dobrodziejstwa, których "według swej hojności" udzielił mu Bóg, a przez niego również i całemu Kościołowi. Prosił także Boga, by "w Kościele pozbawionym pasterza podtrzymał wiarę i umocnił nadzieję".
Po modlitwie kardynała Josepha Ratzingera rozległ się hymn "In paradisum deducant te angeli". "Niech aniołowie zawiodą cię do raju, a gdy tam przybędziesz, niech przyjmą cię męczennicy i wprowadzą cię do krainy życia wiecznego".
Złożenie do grobu
Po modlitwie uformowała się procesja z trumną papieża do Bazyliki św. Piotra, a następnie do grobu.
Towarzyszyło jej bicie dzwonów, brawa wiernych rozlegające po całym Placu św. Piotra, okrzyki młodych wymachujących chustami i proporcami, oraz łaciński śpiew hymnu Magnificat - "Wielbi dusza moja Pana". Trumnę, tak jak przed rozpoczęciem liturgii, prowadził abp. Piero Martini, który zawsze towarzyszył Papieżowi w ceremoniach liturgicznych.
Tuż przed bramą, niosący ją świeccy mężczyźni zatrzymali się i odwrócili, po raz ostatni ukazując ją zebranym na Placu św. Piotra i całemu światu śledzącemu transmisję.
W procesji w ślad za trumną papieża szli kardynałowie: Kamerling Eduardo Martineza Somalo, prefekci kongregacji, Archiprezbiter Bazyliki Watykańskiej kardynał Francesco Marchisano, były sekretarz stanu kardynał Angelo Sodano, wikariusz Rzymu kardynał Camillo Ruini, Substytut Sekretariatu Stanu abp Leonardo Sandri, Prefekt Domu Papieskiego abp James Michael Harvey, Wicekamerling abp Paolo Sardi oraz arcybiskup Stanisław Dziwisz i prałat Mieczysław Mokrzycki.
We wnętrzu Bazyliki św. Piotra, kardynał kamerling przy śpiewie trzech Psalmów przewodniczył przeniesieniu ciała zmarłego papieża do Grot Watykańskich przez Bramę św. Marty.
Trumna z drewna cyprysowego została przybrana czerwonymi wstęgami z pieczęciami Kamery Apostolskiej, Prefektury Domu Papieskiego, Urzędu Obrzędów Liturgicznych Papieża i Kapituły Watykańskiej.
Umieszczona został następnie w trumnie drewnianej ocynkowanej i również na niej umieszczono pieczęcie wspomnianych urzędów watykańskich. Do środka włożono medale pamiątkowe pontyfikatu.
W czasie składania trumny do grobu w Grotach Watykańskich wszyscy uczestnicy ceremonii odśpiewali hymn "Salve Regina".
Ciało Jana Pawła II zostało złożone do grobu o 14. 20.
Cały świat żegnał
W uroczystościach pogrzebowych na Placu św. Piotra uczestniczyły delegacje ok. 200 państw oraz organizacji międzynarodowych, jak również akredytowani w Watykanie ambasadorzy. Polskę reprezentowała 5-osobowa delegacja państwowa pod przewodnictwem Aleksandra Kwaśniewskiego. Przyjechało ponad 250 polskich parlamentarzystów.
W pożegnaniu Papieża rzymskiego uczestniczył honorowy zwierzchnik prawosławia na świecie, ekumeniczny patriarcha Konstantynopola Bartłomiej I. Przybyli tez przedstawiciele wielu innych patriarchatów prawosławnych z poszczególnych regionów świata. Kościół prawosławny z Polski reprezentował abp Jeremiasz, przewodniczący Polskiej Rady Ekumenicznej. Obecni też byli liczni przedstawicie wspólnot anglikańskich na czele z abp Cantenbery, Williams. Światową Organizację Luterańską reprezentuje jej sekretarz Ismael Noko. Przybyli przedstawiciele Światowej Rady Kościołów, z jej sekretarzem generalnym Samuelem Kobia.
Jana Pawła II zegnali przedstawiciele religii żydowskiej Rabin Rzymu di Seni jak i Elio Yoaf, który przed laty witał Papieża w rzymskiej Synagodze. Z Izraela - oprócz z delegacji państwowej - przybył naczelny rabin Hajfy. Obecni byli przedstawiciele światowego Kongresu Żydów.
Pielgrzymi, przybyli z całego niemal świata, byli obecni zarówno na Placu św. Piotra, przy bazylice Laterańskiej, pod Koloseum, na głównych ulicach i placach Rzymu. Kilka milionów wiernych obserwowało uroczystości na boniach podrzymskiego miasteczka uniwersyteckiego Tor Vergata, w miejscu, gdzie odbywały się Światowe Dni Młodzieży w 2000 roku. Polaków jest - jak się podaje - było kilkaset tysięcy, choć nikt nie był w stanie dokładnie potwierdzić tej liczby.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.