Wolność religijna jest naruszana w co trzecim państwie świata – wynika z raportu przygotowanego przez Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Jego 15 edycja dotyczy lat 2018-2020. Według autorów raportu 67 proc. mieszkańców Ziemi (czyli 5,2 mld) mieszka w 62 państwach (niemal jednej trzeciej spośród wszystkich 196), w których występuje jakaś forma łamania wolności religijnej. Grupą najbardziej prześladowaną są chrześcijanie.
Dyskryminacja
Ta druga kategoria obejmuje 36 państw, zamieszkanych przez 1,24 mld ludzi (16 proc. populacji świata), w których wolność religijna nie jest konstytucyjnie zagwarantowana, m.in. Zjednoczone Emiraty Arabskie, Turcję, Wenezuelę, Katar, Irak, Syrię, Brunei, Kuwejt, Wietnam i Azerbejdżan. Lekką poprawę sytuacji odnotowano w 9 państwach (m.in. w Uzbekistanie i na Kubie), podczas gdy w 20 innych pogorszyła się ona w związku w przyjęciem ustaw wprowadzających nierówne traktowanie różnych grup religijnych.
Na przykład w Turcji prezydent Recep Erdoğan odłożył do lamusa świeckość państwa, wprowadzoną sto lat temu przez prezydenta Kemala Atatürka, i prowadzi neo-otomańską politykę zagraniczną, która ma uczynić z Turcji światowe mocarstwo sunnickie. Islam jest promowany w każdym wymiarze życia publicznego, czego jednym z dowodów jest przywrócenie kultu muzułmańskiego w dawnej bazylice chrześcijańskiej Hagia Sophia w Stambule. Na szczeblu międzynarodowym Erdoğan podjął interwencje wojskowe w Libii, Syrii, północnym Iraku oraz w wojnie między Armenią i Azerbejdżanem. Ankara stara się wpływać na wolność religijną w Albanii, Bośni, Kosowie i na Cyprze.
Z kolei państwa Bliskiego Wschodu, Azji środkowej i południowej oraz byłe azjatyckie republiki Związku Radzieckiego i ich sąsiedzi wprowadziły ustawy mające na celu powstrzymanie ekspansji religii uznawanych za obce, a jednocześnie zakazują „nietradycyjnego islamu”. Wolność wyznania jest tam zapewniona, ale brakuje pełnej wolności religijnej – stwierdza raport.
Pod obserwacją
„Pod obserwacją” Pomocy Kościołowi w Potrzebie pozostają 24 państwa, w tym: Gambia, Wybrzeże Kości Słoniowej, Kenia, Chile, Haiti, Kambodża, Filipiny, Izrael, Liban, Rosja, Białoruś i Ukraina.
Chodzi o kraje, w których odnotowano wzrost przestępstw motywowanych nienawiścią o podłożu religijnym wobec osób lub ich własności. Są to np. akty wandalizmu wobec miejsc kultu i symboli religijnych, cmentarzy i figur, a także ataki na zwierzchników religijnych i wiernych.
Negatywny wpływ pandemii
Na korzystanie z wolności religijnej wywarła wpływ także pandemia koronawirusa poprzez „nieproporcjonalne ograniczenia” nałożone na praktyki religijne, „odmowę dostarczania pomocy humanitarnej mniejszościom religijnym, stygmatyzację grup religijnych oskarżanych o rozprzestrzenianie wirusa”.
Państwa wykorzystały brak bezpieczeństwa związany z COVID-19 do zwiększenia kontroli nad obywatelami, zaś „podmioty niepaństwowe skorzystały z zamieszania”, aby wywoływać kryzysy humanitarne. Pandemia nie tylko ujawniła braki w strukturach państwowych, ale również wzmogła ubóstwo i korupcję. Istniejące wcześniej uprzedzenia wobec mniejszościowych wspólnot religijnych doprowadziły do wzrostu dyskryminacji. Znaczący jest tu przypadek Pakistanu, gdzie muzułmańskie stowarzyszenia charytatywne odmówiły chrześcijanom i innym mniejszościom religijnym dostępu do pomocy sanitarnej i żywnościowej.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.