Chrześcijanie Ziemi Świętej modlą się o deszcz. To inicjatywa łacińskiego patriarchy Jerozolimy, który napisał list do wiernych Ziemi Świętej. Abp Fouad Twal wezwał wyznawców Chrystusa do modlitwy na wzór proroka Eliasza, ponieważ kraj od siedmiu lat przeżywa katastrofalną w skutkach suszę.
Płonie święta Góra Karmel w Galilei na północy Izraela. Gigantyczne pożary objęły już obszar ponad 3 tys. hektarów i zbliżają się do portowego miasta Hajfy, trzeciego co do wielkości w Państwie Żydowskim. W pożarach zginęło już 40 osób a ponad 40 tys. ewakuowano. Wśród ofiar śmiertelnych są strażnicy więzienni, którzy spłonęli żywcem w autobusie jadąc na ewakuację więzienia. W rejonie tym ewakuowano trzy zakłady karne, przeznaczone głównie dla Palestyńczyków, oraz szpital psychiatryczny i kampus uniwersytetu w Hajfie.
Chrześcijanie Ziemi Świętej modlą się o deszcz. To inicjatywa łacińskiego patriarchy Jerozolimy, który napisał list do wiernych Ziemi Świętej. Abp Fouad Twal wezwał wyznawców Chrystusa do modlitwy na wzór proroka Eliasza, ponieważ kraj od siedmiu lat przeżywa katastrofalną w skutkach suszę. Modlitewna inicjatywa połączyła zresztą chrześcijan, żydów i muzułmanów. Niektórzy z rabinów wezwali mieszkańców Izraela do pokuty za grzechy i do nawrócenia. Abp Twal ogłosił, że najbliższa niedziela ma być dniem modlitwy, a następny piątek dniem postu w intencji opadów deszczu i Bożego zmiłowania. Władze Izraela zaapelowały do mieszkańców o oszczędne gospodarowanie wodą i ogłosiły, że konieczna jest budowa nowych destylarni wody morskiej na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.