Liczba osób, które zmarły w Indiach na Covid-19, przekroczyła w poniedziałek 300 tysięcy - wynika z oficjalnych danych ministerstwa zdrowia. Chociaż notuje się mniej nowych zakażeń, liczba zgonów jest wciąż wysoka. To trzeci najwyższy bilans ofiar śmiertelnych pandemii na świecie.
W ciągu ostatniej doby stwierdzono 222 315 nowych infekcji i 4454 zgony zakażonych osób - poinformował w poniedziałek indyjski resort zdrowia. Oznacza to, że od początku pandemii w tym państwie infekcję SARS-CoV-2 wykryto u blisko 27 mln osób, z których 303 720 zmarło. Specjaliści i agencje prasowe zaznaczają, że oficjalne dane epidemiczne są prawie na pewno poważnie zaniżone.
Pierwszą ofiarę Covid-19 w Indiach odnotowano 12 marca 2020 roku. Przez kolejne siedem miesięcy umarło 100 tys. osób, a do kwietnia 2021 roku - 200 tys. Wzrost liczby ofiar epidemii o kolejne 100 tys. zajął tylko 27 dni.
Średnia dzienna liczba nowych zakażeń w ostatnich tygodniach spadła z obserwowanych na początku maja 400 tys. infekcji dziennie do 255 tys. Liczba zgonów cały czas rośnie i wynosiła w ostatnim tygodniu średnio 4,1 tys. dziennie. W Indiach umiera obecnie co trzeci zakażony SARS-CoV-2 pacjent na świecie. W globalnych statystykach kraj zajmuje też drugie miejsce pod względem całkowitej liczby infekcji i trzecie - pod względem całkowitej liczby zgonów.
W ostatnich dniach oznaki poprawy sytuacji epidemicznej odczuwają mieszkańcy indyjskich megamiast, takich jak Bombaj i Delhi, które do tej pory były najbardziej dotkniętymi chorobą regionami kraju - pisze agencja AP. Dodaje, że epidemia najprawdopodobniej rozwija się teraz na rozległych obszarach wiejskich Indii, na których nie ma rozwiniętego systemu ochrony zdrowia i gdzie mieszka większość obywateli kraju.
Indie nie radzą sobie również z akcją szczepień przeciw Covid-19, mimo iż są największym na świecie producentem szczepionek - zauważa AP. Dotychczas pełen cykl szczepień przeszło tam nieco ponad 41,6 mln osób, czyli ok. 3,8 proc. populacji liczącego blisko 1,4 mld mieszkańców kraju - wylicza AP.
Lekarzy niepokoją także rzadkie, ale śmiertelne przypadki infekcji grzybicznej dotykającej chorych na Covid-19 - mukormykozy. W niedzielę informowano o wykryciu 8848 przypadków tej choroby, której śmiertelność szacuje się na 50 proc.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.