Nie wiemy, jeszcze jak będzie wyglądał w praktyce proces synodalny. Jest to droga, która rozwija się z dnia na dzień – mówi kard. Mario Grech miesiąc po ogłoszeniu przez Papieża nowej formy Synodu Biskupów. Będzie on odtąd nie jednorazowym wydarzeniem, lecz procesem przebiegającym najpierw na szczeblu lokalnym, kontynentalnym i dopiero na koniec w Rzymie.
Sekretarz generalny Synodu Biskupów podkreśla, że na razie zostały wytyczone główne linie tego procesu. Formuła nie jest jednak sztywna, będzie się rozwijała w dialogu z Kościołami lokalnymi i dykasteriami Kurii Rzymskiej.
Trzeba się dzielić doświadczeniem synodalności
„Muszę przyznać, że ze spotkań, które mieliśmy do tej pory, reakcje na ten proces synodalny są bardzo pozytywne. Jesteśmy tym zaskoczeni. Biskupi, z którymi rozmawialiśmy, podchodzą do tego z wielkim entuzjazmem. Niektórzy z nich mają już doświadczenie synodalności – mówi Radiu Watykańskiemu kard. Grech. – W Australii na przykład odbywa się obecnie synod plenarny. I tymi doświadczeniami chcemy się dzielić. Do dokumentu przygotowawczego, którzy ukaże się we wrześniu chcemy dołączyć również vademecum, w którym zawarte zostaną najlepsze praktyki synodalne. Dzieląc się tymi doświadczeniami, które pochodzą nie z centrum, lecz właśnie z terenu, będziemy mogli lepiej wejść na tę drogę”.
Minister obrony zatwierdził pobór do wojska 7 tys. ortodoksyjnych żydów.
Zmiany w przepisach ruchu drogowego skuteczniej zwalczą piratów.
Europoseł zauważył, że znalazł się w sytuacji "dziwacznej". Bo...
Zamierzam nadal służyć Polsce na tym stanowisku - podkreślił.
To jedno z sześciu świąt nakazanych w Kościele w Polsce, które wypadają poza niedzielami.