Zakończył się etap ciężkich prac budowlanych w remontowanym amfiteatrze opolskim. Wszystko przebiega zgodnie z planem, obiekt zostanie oddany do użytku w kwietniu - powiedział PAP prezydent Opola Ryszard Zembaczyński.
"Można umownie określić stan amfiteatru jako +surowy zamknięty+ choć w przypadku tego obiektu z otwartą widownią może to brzmieć nieco dziwnie" - wyjaśnił prezydent.
Dodał, że zakończone zostały prace ziemne i żelbetowe, a wykonawca przystępuje do oszklenia obiektu i robót wykończeniowych. "Po rozmowach z wykonawcą uzyskałem zapewnienie, że termin oddania amfiteatru do użytku jest niezagrożony" - zaznaczył Zembaczyński.
Budowa amfiteatru ma się zakończyć w kwietniu, potem nastąpi odbiór techniczny i w końcu maja obiekt zostanie dopuszczony do użytkowania. "To oznacza, że przyszłoroczny festiwal polskiej piosenki odbędzie się w tradycyjnym - czerwcowym - terminie, i w amfiteatrze w Opolu, a nie jakimś innym mieście w Polsce" - podkreślił prezydent.
Możliwe opóźnienia w budowie amfiteatru były przyczyną obaw TVP - głównego organizatora imprezy - i rozważania ew. przeniesienia festiwalu w inne miejsce w Polsce. Tegoroczny festiwal z powodu remontu odbył się w zastępczej lokalizacji - na dawnym placu apelowym jednostki wojsk pancernych, dziś kampusie Politechniki Opolskiej - i w innym niż zwykle terminie.
48. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej "Opole 2011" odbędzie się już w wyremontowanym amfiteatrze spełniającym wszelkie wymagania organizacji imprez. Obiekt ma już nowy - wyższy - dach nad sceną, więcej miejsca na garderoby dla artystów i pomieszczeń technicznych dla realizatorów festiwalu. Gotowe są też fundamenty widowni, na której - zamiast desek sprzed kilkudziesięciu lat - pojawią się wygodne krzesełka.
W wyremontowanym amfiteatrze znajdzie się też sala kameralna, kawiarnia z tarasem widokowym oraz pomieszczenia dla Muzeum Polskiej Piosenki, które w tej chwili działa w tymczasowej siedzibie. "Pomieszczenia będą gotowe w kwietniu, ale otwarcie muzeum wymaga więcej prac przy wyposażeniu placówki. Te prace potrwają rok" - zapowiedział Zembaczyński.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.