Papież Franciszek modli się za ofiary tragicznej powodzi w Niemczech. Lokalne władze informują, że sytuacja jest druzgocąca, a region Nadrenii nigdy wcześniej nie widział takiej katastrofy. Zginęło co najmniej 80 osób, a setki wciąż uważa się za zaginione.
Niespotykanych rozmiarów powódź zostały wywołana burzami i ulewnymi deszczami, które nawiedziły Nadrenię Północną Westfalię i Nadrenię-Palatynat. Zalane są całe miasta, niektóre domy po prostu odpłynęły. Policyjne helikoptery ratują ludzi chroniących się na drzewach i dachach. Żołnierze udzielają pomocy poszkodowanym.
Ojciec Święty zapewnia o modlitwie za tych, którzy stracili życie, za rannych oraz ludzi, którzy ucierpieli lub stracili dobytek całego życia wskutek działania natury. Pamięta też o służbach ratunkowych, prosząc Boga o pomoc i ochronę dla wszystkich.
Dramatyczna sytuacja panuje także na wschodzie Belgii, gdzie w wyniku powodzi są ofiary śmiertelne oraz wielu zaginionych. Ordynariusz diecezji Liège zdecydował o otwarciu pomieszczeń parafialnych i kościołów dla powodzian oraz zmobilizował lokalną Caritas do niesienia kryzysowej pomocy. Z kolei belgijski kardynał Jozef De Kesel wezwał do nieustannej solidarności, przypominając, że tysiące rodzin będzie potrzebowało konkretnej pomocy przy odbudowie tego, co zniszczyła woda i w powrocie do normalnego życia.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.