Ankiety przeprowadzone wśród prawie 10 tys. ochotników wskazały, że jeszcze 8 miesięcy po przejściu relatywnie łagodnej postaci COVID-19 mogą utrzymywać się zaburzenia pamięci. Towarzyszy temu ogólne pogorszenie zdrowia.
COVID-19 atakuje nie tylko układ oddechowy. Jak już wiadomo, w wyniku tej choroby ucierpieć może m.in. także system nerwowy i objawy z jego strony mogą być częścią długotrwałych dolegliwości - tzw. PASC (postacute sequelae of SARS-CoV-2).
Naukowcy z Uniwersytetu w Oslo przeprowadzili badanie prawie 10 tys. ochotników, aby sprawdzić ich stan pamięci krótko po przechorowaniu COVID-19 oraz 8 miesięcy później.
Naukowcy zwracają uwagę na pewne ograniczenia badania. Jednym z najważniejszych było to, że analiza polegała na pytaniach o subiektywne odczucia odnośnie pamięci, a nie na obiektywnych testach.
"Nasze wyniki sugerują, że SARS-CoV-2 może negatywnie wpływać na pamięć nawet przez 8 miesięcy od łagodnej choroby i może to się wiązać z pogorszeniem zdrowia i PASC. Rezultaty te powinny być bodźcem do ponownego przemyślenia tezy, że COVID-19 może być łagodną chorobą. Nakazują także zastanowienie, czy obecne strategie leczenia domowego są optymalne z punktu widzenia długofalowych skutków. Nasze wyniki wskazują, że kłopoty z pamięcią mogą być częścią PASC, ale pewniejsze wnioski wymagają dłuższej obserwacji" - piszą w swojej pracy naukowcy.
Publikację można znaleźć pod adresem: https://jamanetwork.com/journals/jamanetworkopen/fullarticle/2782531?utm_source=For_The_Media&utm_medium=referral&utm_campaign=ftm_links&utm_term=072921
Zamierzam nadal służyć Polsce na tym stanowisku - podkreślił.
To jedno z sześciu świąt nakazanych w Kościele w Polsce, które wypadają poza niedzielami.
Mówi bp Wojciech Osial, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego.
Ciągle pozostaje ona wpływową postacią na krajowej scenie politycznej.
Otwarcie paryskiej katedry po wielkim pożarze odbędzie się 7 grudnia.