Kręcony w autentycznych lokalizacjach film "Wyszyński - zemsta czy przebaczenie" ma przybliżyć postać por. Stefana Wyszyńskiego - kapelana AK, działającego podczas powstania pod pseudonimem Radwan III.
Kardynał Nycz dodał, że podwójna beatyfikacja nie byłaby możliwa, gdyby nie lata wojenne i przedwojenne prymasa, w czasie których na KUL poznał ks. Władysława Korniłowicza. On nie tylko "rozeznał jego zdolności i talenty, ale przede wszystkim przyprowadził go do Lasek do matki Róży Czackiej". - W tym znaczeniu wspólna beatyfikacja nie jest przypadkiem - powiedział.
Podczas konferencji kard. Nycz wręczył T. Syce dokument ustanawiający film "Wyszyński - zemsta czy przebaczenie" oficjalną produkcją uroczystości beatyfikacyjnych.
Zaprezentowano również odkryte podczas prac nad filmem pamiątki związane kard. Wyszyńskim i matką Czacką, m.in. oryginalny ornat prymasa, który przybył do Polski ze Stanów Zjednoczonych, obraz podpisany drugim pseudonimem z podpisem kard. Wyszyńskiego - "s. Cecylia" oraz habit założycielki dzieła Lasek.
- Te pamiątki będzie można zobaczyć w Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego w Świątyni Opatrzności Bożej, a następnie w Muzeum Powstania Warszawskiego - wyjaśnił producent.
Film "Wyszyński - zemsta czy przebaczenie" trwa 90 minut i powstawał w miejscach, w których swoją posługę kapelana pełnił ks. Wyszyński. - 95 proc. zdjęć nagrywanych było w autentycznych lokalizacjach. Będziemy pokazywali w filmie m.in. scenę nieudanego ataku na lotnisko bielańskie, którego uczestnicy przewiezieni zostali do szpitala w Laskach. Myślę, że to jest atut tego filmu, że ma historyczny pazur - powiedział reżyser.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.