Wzrasta bilans tragicznego trzęsienia ziemi na Haiti. Mówi się już o ponad 2 tys. ofiar śmiertelnych, 12 tys. rannych i 600 tys. rodzin potrzebujących natychmiastowego wsparcia żywnościowego i medycznego. „Sytuacja jest tragiczna, bez pomocy międzynarodowej nie podniesiemy się z tej tragedii” – mówi Radiu Watykańskiemu bp Pierre André Dumas.
Jest on ordynariuszem diecezji Anse-à-Veau-Miragoâne, jednej z najdotkliwiej dotkniętych skutkami kataklizmu. „Zniszczonych jest 70 proc. domów i połowa wszystkich kościołów. Bardzo ucierpiały szkoły, przychodnie i ambulatoria. Akcję ratunkową utrudnia tropikalna burza, która przechodzi nad Haiti” – mówi bp Dumas.
Pracownicy organizacji pozarządowych alarmują, że niesienie pomocy pozostaje bardzo trudne z powodu działania zorganizowanych grup przestępczych, które kontrolują główne drogi dojazdowe do stolicy Haiti. „W dramatycznej sytuacji znajdują się dzieci” – mówi Radiu Watykańskiemu Andrea Iacomini z UNICEF Italia.
„Jest co najmniej pół miliona dzieci, które znajdują się obecnie na ulicy. Brodzą w wodzie i błocie, nie mają dosłownie nic. Widziały, jak rozpadają się ich domy i giną rodzice. Potrzebują pilnie schronienia. Udało nam się postawić namioty przy przychodniach, ale to tylko kryzysowe rozwiązanie – mówi Iacomini. – To jest tragedia w tragedii. Pamiętajmy, że jeszcze kilka dni temu Haitańczycy walczyli z nasilającymi się skutkami pandemii. Potrzeba wsparcia wspólnoty międzynarodowej. Przede wszystkim musimy jednak jeszcze dotrzeć wszędzie tam, gdzie nie udało się dostać z powodu osunięć ziemi, ulewnych deszczy i kontroli grup przestępczych.“
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"